Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Biegłam, upadłam, teraz już maszeruję.


Witajcie. Tak jak w temacie, zaczełam dietę s kopyta szybko się zmęczyłam teraz złapałam oddech. I wróciłam na tory zdrowej diety i w końcu ćwiczeń. Znowu ważę i patrzę na to co jem. dodatkowo zaczęłam chodzić ponownie na siłownię. 

Do wesela zostało już coraz mniej dni więc czas spiąć pośladki i zadbać o siebie żeby w TYM dniu wyglądać piękne.

  • angelisia69

    angelisia69

    21 października 2015, 12:28

    to obys juz sie wiecej nie potknela i byla na prostej ;-) Powodzonka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.