Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Weekend pełen pokus... / 96 dni do końca.


Hej, znikam do niedzieli. mam weekend u dziadków. także moja dieta będzie wystawiona na próbę :( no ale będę silna ni dam radę! w sumie jadę tam sprzątać no ale jeść coś będę. potem wizyta u przyszłych teściów również na wsi. oj aż się boję no ale twarda będę i postaram się jeść mało a powoli żeby nie mieć pustego talerza albo udam ból brzucha i będzie herbata :) 

Dziś dzień udany ale była wpadka słodyczowa. 2 MERCI. 

Dzień bez ćwiczeń, chociaż zrobiłam sobie 20 min spacer z pracy do domu :) taka ładna pogoda była aż żal było autobusem jechać :) więc coś tam się dupsko ruszyło :)

na siłownię pójdę w poniedziałek bo dostałam @ i nie chcę się przeforsować. a jak się ładna pogoda zrobi pewnie po świętach to zaczynam bieganie w terenie :) 

i moje upragnione 60 kg zobaczę 1 lipca.

Zostało 96 dni!

  • angelisia69

    angelisia69

    27 marca 2015, 04:26

    obys za bardzo w weekend nie zgrzeszyla ;-) Powodzonka

  • Mikiviki

    Mikiviki

    26 marca 2015, 21:25

    Życzę powodzenia! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.