Witajcie moje drogie,
długo nie pisałam ale jakoś mi brak sił i motywacji. Już ze mną lepiej troche...ale od leków wysiada mi brzuch...
Z dietą staram się ale ćwiczenia poszły w kąt..poprostu nie mam sił na co kolwieg. Nawet nie ważyłam się ostatnio bo się boje...ale postanowiłam przestrzegać diety dla swojego dobra...
Podjęłam decyzje że wykupie sobie katre i będę chodzic na basen no przynajmniej raz w tygodniu, jak się uda będę więcej chodziła ale nie napalam się małymi kroczkami i może jakoś dojdę do siebie. Szczerze mówiąc boję się czytać waszych pamietników żeby sie nie dołowac , no bo wam pewnie świetnie idzie a ja ...no klęska poprostu. Nie wyobrażacie sobie jaka jest różnica w moim samopoczuciu..jak ostatnio skończyłąm kurację antybiotykową ,mogłam góry pzrenosić i trwało to zaledwie 6 tygodni..i znów nawrot choroby...Ale jakoś przecież musze podołać temu już od miesiąca jestem na lekach, i mam leki na następny miesiąc ...a lekarz powiedział ze może to nawet trwać 6 miesięcy....ale licze na to że wreszcie będę sobą, i że to cholersto odpusci..że będę się czuć doskonale jak kiedyś:)
No dobrze a teraz spróbuje poczytac..co u was..
Przepraszam za nieobecność, jak zwykle dziękuje za wyrozumiałoś i życze wam powodzeń z całego serca.
grupciaa
13 sierpnia 2012, 09:41chesz mała możemy razem walczyć o nasze Kg :D
agatep
9 sierpnia 2012, 16:37nienawidzę leków ,też mają taki wpływ na mój żołądek. z ćwiczeniami miałam ostatnio to samo,ale wzięłam dupę w troki i chodzę na siłownie;p o basenie też myślę,ale narazie nie ;p mam nadzieję,że szybko wrócisz do zdrówka i samopoczucie będzie lepsze....buzka
MagiaMagia
9 sierpnia 2012, 13:35dlaczego cie dolujemy? kazdy ma raz lepiej raz gorzej, choc nie kazdy o tym pisze. ja trzymam pasek wagi w swoim pamietniku i widac ze jestem normalnym upadajacym dietkowo czlowiekiem. zycze pelnego powrotu do zdrowia i przesylam zadzonke motwacji i pare promieni belgijskiego (jakze wyjatkowego, bo jest) slonca!
good.day.my.fat.angel
9 sierpnia 2012, 13:00Życzę zdrówka, wracaj do sił! :* Tym bardziej powinnaś czytać nasze pamiętniki, może w końcu powiesz sobie: "Dość! Też muszę zacząć coś robić! " :) A basenik chociaż 2 razy w tyg by się przydał, najlepiej 3, mam nadzieję, że znajdziesz czas i chęci, przecież to frajda :)
nora21
9 sierpnia 2012, 08:40basen jest super :) szybko laseczka się z Ciebie zrobi
dam.rade.1958
9 sierpnia 2012, 07:18to milo ze wpadłaś :))) ja dziś idę na basem z moim podopiecznym , będzie faja zabawa :))
assezminceetsensible
8 sierpnia 2012, 22:58pamiętaj jak nie ćwiczenia to chociaż staraj się jeść zdrowo i będzie ok :)