Witajcie kotynieńki!!!
Dziś mamy dzień jak niedziela...właśnie zjadłam śniadanko i sączę kawunie, ale muszę coś jeszcze napisać o wczorajszym dniu.
Wróciłam do domu z pracy no i oczywiście poszłam na orbi,
1godz- 640 cal
Nie raz pytacie się skąd mam tyle siły, ja tak sobie myślę, że siły to w ogóle nie mam tylko jakoś tak się pozytywnie nakręcam, że muszę poćwiczyć i tyle. No tak-myślę że kondycji trochę nabrałam, bo wraz z chudnięciem trzeba zmienić ustawienia na orbi żeby "niby"liczył prawidłowo cal. Po mino tego że muszę więcej ćwiczyć żeby spalić tyle samo kalorii w 60 min niż jak ważyłam te 7 kg więcej..udaje mi się .
A teraz odpowiedz do jednego komentarza z wczoraj, wiem ze na chudnięcie potrzeba czasu że nie z chudnę 20 kg z 2 tygodnie skoro pracowałam nad tym 6 miesięcy - aż taka głupia nie jestem...I że choć bym spalała naraz po 7 tys na orbi to nie wrócę błyskawicznie do prawidłowej wagi.
W ogóle to nie wiem co mam myśleć o tym komentarzu...bo ani mnie nie ucieszył ani zasmucił, tylko tak jak by miał na zadanie mnie uświadomić jaka jestem głupia ???
Czasem dobrymi chęciami piekło jest usłane...i takie komentarze na mnie nie działają, a żeby ktoś nie potrzebnie pomyślał że chodzi o niego to powiem że wpis należał wczoraj do pana. Sorry ale nie rozumiem Cię.
A teraz tak jak się nakręcam, jeżdżę na orbi i ciągle myślę no kiedy ta godzina minie???No i wczoraj wymyśliłam sobie postanowienie że jak dojdę do wagi 85 kg to założę taką sukienkę którą kupiłam HM i jeszcze nigdy nie włożyłam. Sukienka ala Merlin Monro(nie wiem jak się to pisze) poszerzana do dołu, wiązanie na szyi i dekold nie wygląda jak na wesele tylko jak na letnie upalne dni...I pójdę do pracy w niej...Utrę wszystkim nosa.....hheheh Najpierw zrobię sobie zdjęcie i wystawie się Wam do oceny - co Wy na to??? Ale mówię Wam czy młody czy stary, czy chudy czy gruby, czy mały czy duży , czy wolny czy żonaty będą się oglądać,,,,a ja sobie pomyśle jak wspaniale czuć się w swoim ciele. Ten pomysł nie wynika z mojej zarozumiałości , więc proszę nie odbierajcie go źle.
Dalej wróciłam z orbi i co ?I upiekłam ciasto z truskawkami...jeszcze się nie skusiłam i walczę
I nie poddam się!!!
Poszłam spać ok 1 w nocy, a raczej padłam na mordę. A teraz jeszcze jedna wiadomość, remont pokoju zbliża się ku końcowi, jutro przyjeżdżają meble!!Hurraaa!!!Będę mieć kupę roboty prania i w ogóle, cieszę się niezmiernie. Wczoraj byłam już tak zmęczona, że zaczął mnie wkurzać optymizm mojegowiem, wiem jestem okropna, ale to ze zmęczenia, próbowałam mu wtórować...Ale przy 50 pytaniu o nowo założoną lampę a jak a w którą stronę, a jakie żarówki , a jaki kontakt.....zaczęłam wytężać wzrok bo zmęczenie mnie dopadło- a mój mnie źle zrozumiał - no co takie oczy robisz ?on do mnie hehehhe
Dziś długi wpis ale postanowiłam o tym wszystkim napisać.Pogoda trochę nie bardzo...
Mam nadzieję że nie pokrzyżuje mi planów wybieram się do mamy na obiad, razem z mężusiem na piechotkę z kijami tj ok 2 godz marszua popołudniu może jeszcze orbi
Jutro znów do pracy i cały weekend pracujący a w przyszłym tygodniu zaczynam nocki....
Będzie dobrze!!!Walczymy razem!!!
A teraz meni, wprowadziłam zmiany - okazuje się ze nie umiem liczyć do 10ale łajza ze mnie hheheheh WSTYD!!!Pomyliłam się z ilością kalorii nie zliczyłam wszystkich posiłków i było mniej niż 1200 cal,a teraz poprawki.
MENU NA DZIŚ 1200 CAL
SNIADANIE 300 CAL - kawa z mlekiem, gracham,sałata,wędlina, musztarda,szczypior
ŚNIADANIE II 150 CAL koktajl z truskawek
OBIAD 350 CAL udko pieczone i sałatka
PODWIECZOREK 150 CAL jogurt
KOLACJA 200 CAL graham z jajkiem ,pomidorem
RAPORT WOJENNY -CO KOWALSKI ZNOWU WYMYŚLI???....
MIŁEGO WYPOCZYNKI:)))
grupciaa
8 czerwca 2012, 10:14Hej właściwie nie wiem o jakim kometarzu pisałaś i o jakim facecie chyba nie w temacie jestem Sorry Nie wkurzaj się o te komenatrze szkoda sobie zaptzratc tym głowy WEŻ NA LUZ. Co do sukienki jezeli sukienka ma plecy odkryte to szczerze nie namiejscu sukienka zeby isc w niej do pracy jaka kowieg by to nie była praca !! na zakupy czy spotkanie z koleznka tak do pracy NIE !! chyba ze ubierzesz cos na te plecy ale uwazam ze sukienka tego typu nie jest do pracy ! Co do ćwiczen ektsra ze dajesz rade i masz na to siłę co do spacerku z kijakami tez fajnie ale napewno byliscie padnieci i sie sposiliscie wiec jako goscie fuj :P no Szeregowy w gosci trzeba być schludnym ;P i ładnie sie przezetować :* tak szeregowy !! ?? no ale trudno zrobiłęś szeregowy jak chcaiłęś ;) bynajmiej nie moim gościem byłęś hehe w sumie do mniemiłabyś daleko z tymi kijkami :D Myslalam o Tobie włąśnie i zabieram się do napisania do Ciebie wiadomosci :) buziale
dam.rade.1958
7 czerwca 2012, 20:42dobrze, dobrze , będę o Tobie myślała podczas jazdy rowerkiem buziaki :))
good.day.my.fat.angel
7 czerwca 2012, 15:45Podoba mi się Twój plan z 85 i sukieneczką, teraz dąż do tego celu, będziemy Ci kibicować! :D
dam.rade.1958
7 czerwca 2012, 13:27czytam Cie i czytam i coraz blizej jestem ...zakupu orbi :)) ale chyba kupie sobie go na jesieni, bo narazie kasy brak, a chcialabym kupic dobry :)) a jesli chodzi o mezow pracujacy w domu....to moj byly maz robil wszystko na odpier.....sie .noz mi sie w kieszeni otwieral :((( teraz radze sobie sama, tzn. zamawiam panow fachowcow i juz, bez laski:))
Shibutek
7 czerwca 2012, 13:23Taaaak najpierw nam się pokaż w kiecce a potem ruszaj na podbój :D W pracy padną, mąż padnie i każdy na ulicy będzie się za Tobą oglądał !! :)))
MartaFW
7 czerwca 2012, 11:32U mnie też remont tyle, że już 3 miesiąc i tylko przemieszczamy się z pokoju do pokoju. Ale też już prawie kończymy tzn. jeszcze z 2 tygodnie. Więc zazdroszczę Ci tego końca. A co do mężusiów podczas remontów, oni są rozbrajający. Mój Mac Gajwer(nie wiem jak to się pisze) to zawsze kontakt odwrotnie podłączy, korki wywalą. Lampy jak zakłada to żarówki strzelają, a jeszcze 2 do założenia i 3 kontakty, o mamciu. W każdym razie, wracając do odchudzania, super że masz tyle sił na ćwiczenia. Trzymaj się. A z sukienką super pomysł i życzę Ci szybkiego zrealizowania marzeń.
chce.byc.chuda.i.to.juz.
7 czerwca 2012, 11:28Pff... nie przejmuj się tym kolesiem, dupków pełno wszędzie... ! A co do zdjęcia to wstawiaj :)
syszunia
7 czerwca 2012, 11:24DZIEWCZYNKI WSTAWIĘ ZDJĘCIE JAJ SIĘ ZMIESZCZĘ W KIECUNIE ::))
nataliaccc
7 czerwca 2012, 11:16wstawiaj szybciutko to zdjęcie:-) co do komenta się nie przejmuj, bo dla mnie owy Pan nie jest wszechwiedzący odnośnie diety i wszystkich czynników z nią związanych...sorry, ale to co on zrzucił w takim czasie nie jest mądre więc po co wygłaszać mądrości jakieś skoro samemu się robi źle? To głupota jest to, co on zrobił AMEN:D
nora21
7 czerwca 2012, 11:07wstawiaj :) a co do komentarza to chyba chodzi o pewnego Pana :) często widzę jego komentarze a w pamiętniku ma pustkę :)