Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lecimy w dół....


Witajcie !!!
No i stało się odważyłam się wejść na wagę 103,00 kg czyli 2,8 kg pozbyłam się w ciągu12 dni...Chyba nie źle  Co?

No i jakoś mnie to nie ucieszyło niby się cieszę ale nie do końca , bo widząc tę liczbę przypomina mi się co z sobą zrobiłam...i ile pracy mnie to kosztuje by odkupić swoje winy...- w tym momencie tupę nogami!!!

Tak czy siak dalej będę trzymać się diety i ćwiczeń.

Dziękuję za wszystkie komentarze, lubię jak się odzywacie nie czuję się samotna..pewnie już to nie raz pisałam...
Obecnie malujemy pokój z małżonkiem więc nie mam za bardzo czasu postaram się wieczorkiem nadrobić zaległości.

Wczorajsze spalone kal - 60 min orbi - 620 cal

CAŁUJĘ I ŚCISKAM

MENU NA DZIŚ 1200 CAL

SNIADANIE 2500 CAL - kawa z mlekiem, gracham,sałata,wędlina, pomidor,szczypior

ŚNIADANIE II 150 CAL koktail z malin i czerwonej porzeczki

OBIAD 350 CAL zupa kalafiorowa, pierogi z truskawkami

PODWIECZOREK 150 CAL jogurt +1/2 pomarańcza

KOLACJA 200 CAL gracham z białym serem,pomidorem 


RAPORT WOJENNY - ANI SŁYCHU


 ANI WIDU WROGA!!!

  • Happy.Time

    Happy.Time

    2 czerwca 2012, 07:46

    Kochana to świetny spadek, wielkie gratulacje :D

  • dam.rade.1958

    dam.rade.1958

    1 czerwca 2012, 12:58

    Chyba niezle ??????? Raczysz sobie z nas zartowac? To wspanialy wynik :-)))

  • MartaFW

    MartaFW

    1 czerwca 2012, 12:43

    Dobrze, że waga spadła, to wcale nie jest tak mało. Wiem, że chciało by się więcej, no ale cóż. Trzymam kciuki

  • nora21

    nora21

    1 czerwca 2012, 12:09

    o widzę że na orbitreku coraz lepiej idzie :)

  • aeroplane

    aeroplane

    1 czerwca 2012, 11:50

    sliczny spadek:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.