NOOOOOO to mamy 3:30...jeszce 3 dodzinki i do domu...
Moje drogie towarzyszki po głebokich i bezkresnych rozważaniach wysnułam wniosek taki że
DAJECIE MI SIŁĘ I PARĘ !!!
Z nowości humor dalej dopisuje, jeszcze 2 noce i wolne...i wreszcie porządnie poćwiczę.
Muszę powiedzieć że ograniczenie jedzenia to jedno , ale ja tak nakręciłam sie na ćwiczenia, że nic tylko w koło myślę i planuję kiedy będę mogła ćwiczyć. Są osoby , które wyzwalaja we mnie siłę współzawodnictwa...
Byc może dlatego że wydaje mi się że moje ciało się zmieniło nie wiem co z waga bo sie nie ważyłam( dopiero we wtorek) ale spodnie na tyłu w udach i łydkach są luźne...no nie wiem wydaje mi sie że najwięcej dają mi te ćwiczenia..I żałuję że doba ma 24 h i jak pracuję to mam mało czasu na ruch..
A wczoraj spalone kal
1,5 h orbitrek - 900 cal!!!
Normalnie jak bym nie szła do pracy dalej bym pedałowała...
Jeżdząc staram sie najpierw jeździć jednostajnie (w miarę szybko) ale tak aby nie sapać, ale głęboko oddychać, późniaej zmiana większe obciążenie szybciejsze tępo- puls podwyższony. No myslę że ćwiczę według zasad , które opisywałam..zobaczymy z jakim skutkiem.
1200 cal
MENU NA DZIŚ TO
Shibutek
26 maja 2012, 19:24Ale masz moc na tego orbiterka :D
Chmurka.ania
26 maja 2012, 15:51ale power!!! :) hehe oby tak dalej. Tez ubolewam ze doba ma tylko 24h :(
dam.rade.1958
26 maja 2012, 12:55kazdy mi mowi ze ja malo jem, ale Ty tez nie za wiele :))
agatep
26 maja 2012, 12:38lecisz jak burza:)
nataliaccc
26 maja 2012, 12:22aż zazdroszczę Ci tego zaparcia, które masz w sobie. Ja miałam go więcej przy pierwszych 10 kg a teraz jakby go w ogóle nie było:/ podziwiam bardzo Ciebie! buziak
nora21
26 maja 2012, 07:59no zaraz mnie przegonisz :)