Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pieczenie ciasta - a jednak pokusa do odparcia :)


WITAJCIE MOJE DROGIE WOJOWNICZKI

Rozpoczynam kolejny dzień walki z moi kilogramami. Siedzę  w kuchni i pałaszuję śniadanko....mmmmmm..pychotka...a do tego kawunia...mmmmmmmmm pychotka na maxa.

Co mi tam że pogoda pod psem, dziś jakoś mnie to nie drażni ani nie smuci. mam zadanie do spełnienia.
Jutro wracam do pracy i muszę upiec ciasto....ale czuję się dziś silna i nie dam się ,                                                   nie spróbuje ani kęsa                                   


                               A oto moje menu, nadal dieta 1000 cal:

ŚNIADANKO 250 CAL - bułeczka posmarowana serkiem topionym, sałatka, pomidor,rzodkiewka i szczypiorek, kawka z mlekiem     

II ŚNIADANIE 100 CAL - pomarańcz

OBIAD 350 CAL - udko  ( bez skóry i tłuszczu) duszone z przyprawami, marchewka z chrzanem i jabłkiem, mizeryjka z ogórasów i jogurtu naturalnego 

PODWIECZOREK 100CAL - jabłuszko
  
KOLACJA 200 CAL - omlet z pomidorem, pietruchom, szczypiorem

Toż to istna "uczta bogów"....być może wydawać się że się obżeram, ale z rękom na sercu wszystko mam wyważone i wyliczone dzięki wadze, która liczy mi kalorie. Do przygotowania posiłków nie używam tłuszczów, nie smarze, zamiast śmietany używam jogurtów, omlet np. robię w specjalnym pojemniku do mikrofali (polecam)

Wydaje mi się , że wszystko można zrobić w wersji light, i nie chodzi mi tutaj o kupno produktów z napisem light ( zdaje się że to sama chemia).
Jedyny feler to taki, że trzeba poświęcić na to trochę czasu i pogłówkować....

 MOJE DROGIE POŚWIĘCAJMY CZAS DLA SIEBIE BO TO NASZA INWESTYCJA

 Oczywiście w planach mam ćwiczenie na orbitreku no bo raczej w taką pogodę to kiszka zw spaceru czy jazdy na rowerku. Odezwę się jak odrobię się... a może i wcześniej bo działacie na mnie jak magnes, cały czas zerkam i czytam....dozobaczyska kochanieńkie 

  • syszunia

    syszunia

    15 maja 2012, 19:07

    Ja zainwestowałam 3 lata temu w orbitrek, ale szczerze mówiąc takie jakie są na siłowniach to jest full wypass..

  • nora21

    nora21

    15 maja 2012, 15:16

    ja pokochałam orbitrek :) dobrze że nie mam go w domu bo bym cały dzień na nim siedziała. a przez całe liceum i 2 lata studiów nic nie ćwiczyłam bo mam problem z kolanem a teraz jak nie ćwiczę to mam zły dzień

  • nora21

    nora21

    15 maja 2012, 13:26

    ja bym spróbowała :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.