Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przemyślenia...opinia rodziny,chora? NEVER!
19 kwietnia 2013
Witajcie kochane. No więc...zacznę od tego,że nie mam ostatnio czasu pisać.WIosna w końcu przyszła (chociaż dzisiaj jej nie widać) więc staram się aktywnie spędzać czas z synkiem,spacerki,działka,zoo itd:) Dzisiaj synek pojechał do dziadków na weekend więc mam czas coś Wam tu naskrobać. Ćwiczenia idą dobrze,ciało się zmienia,waga właściwie już nie spada co mnie akurat cieszy. Wczoraj byłam na działce u dziadków z Nikosiem...babcia pytała czemu tak schudłam,czy ja nie jestem na coś chora.Odpowiedziałam,że nie,że ja ćwicze i zdrowo się odżywiam.Poszłam się załatwić ,wyszłam a ona poszła po mnie do toalety sprawdzić czy nie wymiotowałam,przyszła i jeszcze raz pytała czy na pewno nie jestem chora, co ćwicze itd itp.Wiem,że mnie kocha i się troszczy.Jestem jej jedyną wnuczką.Moja rodzina nie jest przyzwyczajona do mnie takiej. Zawsze byłam albo przeciętna,albo z lekką nadwagą,czasem z dużą. Nigdy nie ważyłam tyle co teraz no chyba,że miałam z 14 lat.Chciałabym aby oni cieszyli się razem ze mną bo ja teraz jestem szczęśliwa teraz w swoim ciele od bardzo bardzo długiego czasu. Kurczę no. Przykro mi.CIeszyć się powinnam ,że widzą przemiane ale nie takich słów oczekiwałam. A bez przesady,Wagę mam odpowiednią do wzrostu.Kurka no! Bu:( Idę pić kawke. Buziam Was mocno!
Pulchna1988
19 kwietnia 2013, 10:33przegladałam Twoj pamietnik, wygladasz swietnie, moja babcia jest taka sama, ciagle mi mówi,zebym dała sobie spokoj z odchudzaniem:P
mala2580
19 kwietnia 2013, 10:20Oj, nie przejmuj się.. martwią sie, bo Cie kochają, to oczywiste. tyle osób, dziewczyn zapada na różne choroby. trzeba być czasem czujnym :) trzymaj sie:)