Z samego rana, kiedy jeszcze inni domownicy spali, niczym Rocky Balboa wymknęłam się z domu do pobliskiego parku i zaliczyłam 60 min szybkiego wbiegania po schodach. Góra, dół, góra, dół.
Po południu zaliczyłam dodatkowo 50 min rowerka stacjonarnego
Całość zakończona 10 min rozciągania na bazie pilatesu
Bo kto powiedział, że po 40-tce nie można ?
iw-nowa
13 września 2015, 22:13W sam czas do mnie trafiłaś, bo mam takie samo zdanie, tylko jak na razie zbyt słabą wolę do biegania albo ćwiczenia i robię to zbyt rzadko. :) Wyglądasz wyśmienicie, ja też teraz mam taką opaleniznę, ale brzucha jeszcze takiego nie mam, dopiero muszę znów zacząć ćwiczyć! :) pozdrowienia, zaprosiłam Cię
dorotamala02
13 września 2015, 18:30Pięknie,pewnie że po 40-tce można ale po 56 też.
SylwiaS1974
13 września 2015, 18:44Oczywiście, że tak.
annna1978
13 września 2015, 18:13wow:)
SylwiaS1974
13 września 2015, 18:44Dziękuję