witam.
wczoraj pochwalilam sie mezowi ze udalo mi sie wcisnac w stare spodnie a on tylko sie zasmial. moj M poprostu nie wiezy we mnie i nie mam w nim wsparcia. gotuje dwa obiady dziennie. jeden dla niego a jeden dla mnie a corka wybiera to na co ma ochchote. ciezko mi jest wiedzac ze nie moge na nim polegac w tej sprawie
Nattina
24 listopada 2014, 16:31szukaj wsparcia gdzie indziej, a z mężem w ogóle tematu nie poruszaj. Rób to dla siebie, bo jesteś tego warta. No chyba, ze żyjesz tylko tym co mąż powie i wciąż oczekujesz reakcji z jego strony. Wtedy gorzej :/
etvita
24 listopada 2014, 15:38Ja w cb wierzę :)