drugi dzień mi zleciał spacerek obowiązkowy zaliczyłam,menu na dzisiaj dość ciekawe,jedynie co ciężko znoszę to brak kawy....tęsknie za kawusia no i drugi dzień chodzę osowiała a bez mleka kawa to nie to samo....eh,no ale morale mam na plusie wiec jak to mówią kokodzambo i do przodu ;-)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
angelisia69
29 czerwca 2016, 03:49a czemu zrezygnowalas z mleka?
sylwia3321
29 czerwca 2016, 14:13całkiem nie zrezygnowałam chodzi o to zeby nie dodawac sobie zbednych kalori a jak tak pare kaw dziennie bym wypiła pół na pół z mlekiem to troche tego moze sie dodatkowo uzbierac,ale stwierdziłam ze nie bede popadac w paranoje jak sobie jedna kawe wypije to swiat sie nie zawali :)
sylwia3321
29 czerwca 2016, 14:14chodzi o to zeby na dietce wytrwac,a jak tak rzuce wszystko na raz moze byc nieciekawie
angelisia69
29 czerwca 2016, 14:28bez przesady nie pijasz chyba mleka z kawa tylko kawe z mlekiem,wiec napewno duzo go nie lejesz :P ja zawsze bylam przeciwna restrykcjom na diecie bo one sie koncza kompulsami po jakims czasie.Uznaje zasade 80/20 czyli jem codzien 80% zdrowo a reszte jakies cappucino+batonik lub rzadek czekolady,nigdy to negatywnie na mnie nie wplynelo.A jak czlowiek wie ze codzien moze sobie pozwolic na cos "zakazanego" to nie miewa ciągot ;-)
98kasia98
28 czerwca 2016, 23:51Z każdym dniem będzie tylko lepiej ;)