Dzień dobry!
Na dworze znów szaro, buro i ponuro. Nic się nie chce. Tragedia. Planuję zmusić się na rower, ale ciężko to widzę. Owsianka zjedzona. Ograniczyłam ilość owoców, bo waga stała prawie w miejscu, a wiadomo owoce słodkie, być może dlatego. Zobaczymy.
Dzisiaj jadę do cioci w odwiedziny. Ostatni dzień wolnego, jutro zamierzam już pójść zająć się dzieciakiem.
Dzisiaj śniło mi się, że jem czekoladę . Ciekawy sen hahaha. NIE MA SŁODYCZY!
Dzisiaj krótko, zwięźle i na temat. Na wadze 100g spadek, a więc 69,4kg! Do pierwszego celu na luty został 4,40kg!! Później obieram kolejny cel!
Buziaki
EDIT: Pojeździłam! 50min ruchu na rowerku + 100 powtórzeń motylkiem na uda + 40 powtórzeń na ramiona. Coś czuję, że motylek wieczorem i tak pójdzie jeszcze w ruch. Dziś na obiad mam zamiar ugotować warzywa z kuskusem. Rybka się skończyła, koniec rozpieszczania samej siebie . Na weekend jadę do domu, tam mnie rozpieszczą (OBY NIE ZA BARDZO! )
BeYou86
13 stycznia 2016, 12:12Ja wlasnie skonczylam Ewke:P oj oj rowerek ciagle kusisz hihi
sylwek221992
13 stycznia 2016, 13:02Haha! Ja już pojeździłam 50min :D
Emotion96
13 stycznia 2016, 11:41Tak trzymaj !! ;)
sylwek221992
13 stycznia 2016, 11:42dzięki ! zaraz na rower, buziaki :*