Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dermatolog, leczenie, ćwiczenia


Cześć!
Właśnie wróciłam od mojego dermatologa. Leczenie trwa :) Leki, lasery wszystko ładnie pięknie, ale dowiedziałam się że prawdopodobnie mam coś na miarę skazy białkowej. Moja dermatolog jest dodatkowo dietetykiem, więc powiedziała żebym ograniczyła produkty mleczne, ograniczyć białko. Mleko jak już muszę to kozie... Boże, jak ja to mam zrobić ?! Ja ?! Uzależniona od białych serów ?! :D. Czas zacząć czytać składy jeszcze bardziej szczegółowo niż dotąd.


Dieta - rano: serek wiejski, skibka chleba razowego, obiad: jeden duży gołąbek z kapustą, kolacja: ? Zobaczymy.
Ćwiczenia - wczoraj nie miałam czasu niestety, ale dzisiaj zaraz zabieram się za ćwiczenia. EDIT: Już poćwiczone. 30minut fitness blender, więcej nie dałam rady... po prostu PADŁAM. Jak wrócę wieczorem do Poznania to zrobię jeszcze coś na mięśnie brzucha i przysiady! :)
P.S. Wczoraj poczułam zakwasy na brzuchu! 8) Ale trzeba przyznać, że dałam mu wycisk.


Jutro lecę oglądać pokój na mieszkaniu w prywatnym akademiku, w którym mieszkają moje koleżanki. U nich sytuacja wyglądała tak, że ciągle sprzeczali się z dwójką innych lokatorów, którzy postanowili zmienić akademik. W ten sposób zwolniło się dla mnie miejsce! Chyba tak miało być! :D Na 9 oglądanie mieszkania, na 10 do 18 do pracy. Będę musiała załatwić sprawę rezygnacji z aktualnego mieszkania. Dogadać się z wypowiedzeniem itd. Czekają mnie intensywne dni, ale za to w końcu będę ze swoimi (impreza).


Uciekam moje drogie! Trzymajcie się cieplutko! (zakochany)

  • BeYou86

    BeYou86

    20 stycznia 2015, 22:32

    Jak tam oglądanie pokoju w akademiku? Udało się? Ja pamiętam, ze na studiach mieszkałam z dziwnymi wspóllokatorami i z dnia na dzień postanowiłam się wyprowadzić. Bardzo szybko znalazlam mieszkanie i sie przeprowadziłam:-)

    • sylwek221992

      sylwek221992

      20 stycznia 2015, 22:39

      Wiesz co. Miałam taki dylemat co zrobić, że rozpisałam sobie ZA i PRZECIW mieszkania tutaj i mieszkania tam. Tamto miało więcej minusów niż plusów. Jedynym plusem było to, że jestem blisko znajomych. Postanowiłam troszkę zmienić swoje nastawienie, spróbować bardziej się otworzyć i może uda mi się tutaj z dziewczynami jakos 'zakumplować' a do koleżanek mam pieszo około 30minut. Jak wiadomo teraz będzie coraz dłużej jasno na dworze, a spacerki mi dobrze zrobią :) W marcu przestawiamy czas, więc już w ogóle zacznie panować jasność do późna :P Więc postanowiłam zostać tu gdzie jestem :) Tu mam 10 minut pieszo do pracy no i jest taniej :)

    • BeYou86

      BeYou86

      20 stycznia 2015, 22:46

      No to super, czyli problem rozwiązany :-)

    • sylwek221992

      sylwek221992

      20 stycznia 2015, 22:47

      Dokładnie :P

    • BeYou86

      BeYou86

      20 stycznia 2015, 22:48

      A co do otwarcia się przed współlokatorkami, to moze zaproponuj ich niedzielne wspólne śniadanie?:) Zrób im coś odlotowego, np. omlety z jabłkami i miodem:)) Ja bym była uradowana, gdyby ktoś zaprosił mnie ta takie spotkanko:) a może później wspólny spacer, albo zwiedzanie miasta?

    • sylwek221992

      sylwek221992

      20 stycznia 2015, 22:51

      Mijamy się zazwyczaj, najczęściej widzimy się właśnie późnymi wieczorami, bo wtedy każda jest w domu ;) weekendami zazwyczaj albo jestem w szkole od rana, albo jestem w domu u rodziców, w ciągu tygodnia praca :P One natomiast studiują dziennie i pracują do tego, więc wiecznie się mijamy :) ale dziękuję za radę, wsparcie i dobre słowo :* coś będę musiała wymyślić! :))) :*

    • BeYou86

      BeYou86

      20 stycznia 2015, 22:59

      Zawsze możesz zapytać ich, kiedy bedą w domu:D, albo ustalic z nimi wspólną datę na jakieś spotkanko, jak nie rano, to wieczorem =D Albo mozesz zarządzić wspólne gotowaniealbo pieczenie :D hihi:) Takie spotkania pomagają w integracji:) Ja czasami zostawiałam moim koleżankom karteczki w kuchni z napisem miłęgo dnia i do tego czekoladę dla nich albo cukierki;) I one tez tak robiły. To było bardzo miłe:)

    • sylwek221992

      sylwek221992

      20 stycznia 2015, 23:08

      Aaaaa widzisz :D Pomysł z czekoladą całkiem sympatyczny :D Kochana jesteś!! :D

    • BeYou86

      BeYou86

      20 stycznia 2015, 23:10

      hehe, no niech Ci się tam powodzi:)))

    • sylwek221992

      sylwek221992

      20 stycznia 2015, 23:14

      Dzięki! :)

  • kamci.a

    kamci.a

    20 stycznia 2015, 08:22

    No i wszystko się ładnie układa :) A co do nabiału-wyjdzie Ci to na zdrowie :)

  • IzabelaStyle

    IzabelaStyle

    19 stycznia 2015, 19:34

    ojjj sery twarogi, twarożki, jogurty dla mnie byłby to cios w plecy ;)

  • nitktszczegolny

    nitktszczegolny

    19 stycznia 2015, 14:54

    Bez mleka ciężko, no ale jeśli ma Ci to pomóc to trzeba. Powodzenia ! :)

    • sylwek221992

      sylwek221992

      19 stycznia 2015, 15:51

      Spróbuję, a z jakim skutkiem, to się zobaczy ;))

  • Nienia87

    Nienia87

    19 stycznia 2015, 14:42

    Z tym mlekiem do faktycznie ciężko.Ja sobie nie wyobrażam kawy bez mleka ale cóż jak mus to mus .Z mieszkaniem może faktycznie tak może być że czekało na Ciebie :)Powodzenia :)

    • sylwek221992

      sylwek221992

      19 stycznia 2015, 15:41

      Nie wiem co będę jeść :P masakra :P

  • RuthEden

    RuthEden

    19 stycznia 2015, 14:39

    Teraz wszyscy mają jakieś problemy z nabiałem :( Ja bym nie umiała zrezygnować, kocham mleko i jego przetwory! Prywatny akademik w Poznaniu? A są tam pokoje jednoosobowe z jakiejś przyzwoitej cenie? :P

    • sylwek221992

      sylwek221992

      19 stycznia 2015, 15:40

      Jednoosobowy pokój kosztuje 710zł z opłatami, ja z koleżankami mamy na samej górze, poddasze, niskie sufity, dlatego z opłatami mamy na miesiąc 610zł ;) opłaty są co miesiąc 110zł, co kwartał jest rozliczenie i jeżeli jest mniej to zwracają ;P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.