Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Popłynęłam...


Dziewczyny!
Piszę dopiero dzisiaj, bo po spotkaniu z kumpelą musiałam dojść do siebie. Dosłownie popłynęłyśmy... Człowiek jest dziwną istotą, nie sądzicie? Myśli o tym co się dzieje w chwili obecnej, nie zważając na konsekwencje. Tak przynajmniej było ze mną i koleżanką w dniu spotkania. Drugiego dnia przywitał nas kac, a jakby inaczej.
Oczywiście nie ćwiczyłam, bo nie byłam w stanie, ale za to dzisiaj mam zamiar się wybrać na spacer i zwiedzić Park Cytadelę, w którym byłam jak miałam może około 8 lat. Całe 14 lat temu, więc będzie co wspominać. Mama zawsze chciała się tam wybrać ponownie. Niestety mama z tatą siedzą w rodzinnym miasteczku i nie będzie im to dane, ale chociaż się przejdę, zrobię zdjęcia, a mama będzie mogła wysłuchać mojego opowiadania i porówna zdjęcia czy się coś zmieniło od tamtego czasu. Jak się pewnie domyślacie, ja z tamtej wycieczki niewiele pamiętam. Jedyne co mi zostało w głowie to czołgi, przy których mam zdjęcia oraz to że baaaaardzo źle się wtedy czułam. Dopadło mnie jakieś zatrucie.
No to dziewczyny, ja się zbieram. Posprzątam w pokoju, ogarnę siebie i mogę ruszać.
Buziaki! :)

  • BeYou86

    BeYou86

    25 października 2014, 12:07

    Miłego dnia i udanej wycieczki:)

    • sylwek221992

      sylwek221992

      25 października 2014, 12:12

      również życzę miłego dnia! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.