ZACZYNAM ZABAWĘ ;)
Moje kochane :) sytuacja mnie trochę że tak powiem przerosła .....pozmieniało mi się w życiu prywatnym i po części to jest to co mnie doprowadziło do obecnej sytuacji...no niestety...do tego duuużo stresów (większość z dorastającym synem) i brak pomysłu na "jutro" i tak obrosłam w moje sadełko które mi ciąży ,ale nie umiem się spiąć próbowałam nie powiem że nie jednak skutek OOOOOO moją bolączką są jak zawsze i a najbardziej i .... więc licząc na wsparcie wracam do łask VIT-ki i Was mordeczki
menu ;
(1) śniadanko-paluch wieloziarnisty z sałatą,wędliną
(2) drugie śniad lub obiadek ;) - półtora talerza zupki ogórkowej
(3) obiadek lub przekąska ;) - błonnik z mlekiem 2%
(4) kolacja lub przekąska - jabłko
(5)-inek 1-her zielona i ok litra wody.....
15 min biegania (no niestety brak kondycji ha ha )
moje "lub" bierze się z tego że o różnych porach wstaje i nie zawsze obiadek wypada w porach obiadkowych heh ....
pozdrawiam