Jestem z siebie dumna bo zaczelam w koncu cwiczyc regularnie i efekty juz widac po brzuchu :) skora jakby bardziej ujedrniona :D no a w niedziele kupilam sobie super rurki w rozmiarze 36 fioletowe i rybaczki w tym samym rozmiarze super sie w nich czuje zaniedlugo zrobie fotki w nic i wstawie i same ocenicie :) dzis zaliczyllam cwiczonka i zaraz szykuje sie za robienie kolacji :D dietetycznego nalesnika z mozzarella i dzemem :) na obajdek byl stek z tunczyka z warzywami i lyzka ugotowanego ryzu polany sosem czostkowym oczywiscie na jogurcie :)
No a za 40 min leci moj serial :P i ide smazyc nalesniki zeby zdazyc na moja Brzydule :D
Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ps. Do angielkus i do tych ktorzy zadaja mi pytania na priv jesli oczekujecie odpowiedzi to udostepnijcie pamietnik lub upewnijcie sie ze bede mogla wam odpisac bo wiele z was ma opcje przyjmowania wiadomosci tylko od znajomych lub calkiem zablokowany dostep do pamietnika i niemoge wam odpisac :(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
laura26xen
14 maja 2009, 00:36Chyba skradne od Ciebie pomysl na te nalesniczki. Nigdy nie wpadlabym na pomysl polaczenia mozzarelli z nalesnikiem i dzemem :)
Irenka117
13 maja 2009, 16:08Ja też jestem jej fanką :)) Czekam na fotki pewnie jak zwykle Cudnie :))
Justyna8888
13 maja 2009, 12:00oj ja też musze ten brzuch pougniatać troszkę. jakieś brzuszki by się przydały, bo ani hula hop ani twoistera nie ruszyłam ostatnio:/ Gratuluję pięknego rozmiaru 36 i czekam na fotki:*
Nefretete1984
13 maja 2009, 09:24Super wyglądasz. Gratuluje osiągnięcia zamierzonego efektu.
Dominisia241
12 maja 2009, 21:34Dziękuję za wsparcie.Są chwile, że mam ochotę zrezygnować ale otuchy dodaje mi przeglądanie pamiętników osób, które mają ten sam kłopot. Bardzo mnie to motywuje. Tobie gratuluje sukcesu. Masz teraz piękne ciało.Mam nadzieję,że też uda mi się osiągnąc cel. Pozdrawiam:)
sspaula
12 maja 2009, 20:17to super że zakupy się udały, nic tak nie poprawia humorku:) u mnie niestety tak dobrze nie było:( ale cóż... jak ząbek?? musiał Cie strasznie boleć:/ współczuję:( ah, i widzę że mamy jeden i ten sam ulubiony serial:P
czekoladoholik
12 maja 2009, 18:51ze wrcilas do cwiczen,ja robie tak z doskoku bo jak ostatnio zrobilam sobie fotki to sie zalamalam pomimo tego ze waga spada moje cialko nie jest zbyt jedrne miedzy udami:(((dlatego zaczelam robic prysiady moze do lata pomoze:) a ty co cwiczysz?pozdrawiam:))p.s.jak twoj maluszek?bo moja corcia dala mi dzis w kosc,jestem zmeczona okropnie!!!!!!
niunia305
12 maja 2009, 18:21I tak 3maj:)-czekam na fotki:)już się nie mogę doczekać pozdrawiam Aga
MsrteXXL
12 maja 2009, 17:34Przedwszystkim gartuluję zgubionej wagi i wiem, na kim bęe sie od dziś wzorować:) Ja niestety odczułam efekt jojo i z 60 kg doszłam do 65:( Fajnie, że masz w sobie tyle samozaparcia:) Pozdrawiam i równiez lecę na 'Brzydulę':)
Avika87
12 maja 2009, 17:18Ćwiczenia są bardzo ważne, a jak się widzi ich efekty to od razu wzrasta motywacja:) ale mi narobiłaś apetytu na te pyszności, które dziś jadłaś!