Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
opanuj sie dziewuchoo !


Jejku poszalałam wczoraj.... Nażarłam się ciastek (kokosanek<3) i popiłam ;d Przyznaje się bez bicia... Ale ćwiczyłam rano więc nie ma tragedii. Dziś na śniadanie 2 kromki orkisza, na obiad, kromka orkisza, trochę makaronu, warzywa, pół kubka zupy pomidorowej i żółty ser..... totalny mix ;d Ale jak wróciłam z uczelnie to byłam tak głodna, tak zmarznięta i tak zmęczona że nie wiedziałam co zjeść więc zjadłam wszystkiego po trochu ;d

Dziś nie wiem jak będzie z ćwiczeniami, cały dzień byłam poza domem i trochę się nachodziłam, czeka mnie jeszcze rundka do kumpeli. I to za godzinę, a muszę się jeszcze ogarnąć bo wyglądam jak szczur... A poza tym teraz mam pół godzinki dla słoninki ;D Wiecie co jest najgorsze ... Ja nienawidzę jeść przy kimś, dlatego nigdzie nie zabieram ze sobą jedzenie i jak wracam to jestem już tak głodna, a mój żołądek jest tak ściśnięty, że nawet jak mało zjem to nie umie się ruszać :D Poracha... Muszę to zmienić .. Także chyba zacznę nosić ze sobą jakieś przekąski ... 

Wgl muszę się jakoś ogranąć, nie podoba mi się ostatnio mój styl jedzenia. Np. tym serem żołtym niepotrzebnie dodałam sobie kalorii ... Chyba mam faze załamania dietowego. Czy coś . OGARNIAM SIĘ SZYBCIUTKO ...
Buźka ;*
  • MissPiggi

    MissPiggi

    30 stycznia 2014, 22:58

    Też kiedyś się wstydziłam jeść przy kimś, pamiętam nawet jak w gimnazjum odwracałam się do okna żeby nikt nie widział xP A teraz na lajcie mogę iść z bułą przez miasto xD Chwile myślę, że muszę głupio wyglądać, ale po chwili dochodzę do wniosku, że ludzie i tak zaraz zapomną, że mnie widzieli, a po drugie ważniejsze dla mnie jest zaspokojenie głodu;P Także przełam się!!!

  • Ciapkapusta

    Ciapkapusta

    30 stycznia 2014, 20:32

    Ja też mam zwyczaj łapania wszystkiego po trochu i w efekcie wychodzi wyjątkowo niedietetyczny miks.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.