Jeju... Dzień drugi a ja już dałam ciała ;(
Nie miałam w planach grilla ani tego pysznego ciasta (keks). Tak, było super, ale co z tego?!
Jedzenie:
śliwka -25 kcal
2 kromki chleba mojej babci - ok. 130 kcal
pozostałe z wczoraj pół opakowania serka homogenizowanego Danio - 130kcal
1 kromka pieczywa chrupkiego - 23 kcal
kiełbaska z indyka mojego dziadka - ok. 200 kcal
gruszka- 70 kcal
2 jajka - 156 kcal
i teraz wstyd i rozczarowanie... :
2 kawałki keksu - ok. 414 kcal
5 (!) cukierków - ok. 400 kcal ;(
razem: ok. 1548 kcal
Chyba się popłacze ;(
Jedynym malutkim plusikiem dzisiejszego dnia jest to, że przeszłam kilka kilometrów pieszo. Ale nawet nie biegałam!! Masakra...
Zamiast wziąć się za siebie, opycham się ciastem i cukierkami.
Potrzebna motywacja!!!
Pomóżcie :(
Malinowa18
2 maja 2013, 18:24Nie przejmuj się dzisiejszym wynikiem tylko zapamiętaj to jako nauczkę ;) Zresztą naprawde te 1500 kcal to nie jest powód do płaczu. Wczoraj zjadłaś zdecydowanie za mało.. Przy 800kcal efekt jo-jo gwarantowany. Ten dzisiejszy marsz spalił trochę kcal więc dziś wcale nie jest źle ;) Nie martw się, głowa do góry, a jutro wskakuj w dres i daj czadu ;) 3mam kciuki ;*
jjules.
2 maja 2013, 10:53jeszcze niewiele ponad miesiąc i będzie mężem, więc w sumie żadna pomyłka ;))
Pimmcia
1 maja 2013, 23:22Co jest ważniejsze? Wymarzona sylwetka czy zjedzenie "czegoś", na co masz ochotę przez 5 minut? :)