Waga 72,5kg :) Cieszę się i myślę, że do sierpnia spokojnie uda mi się osiągnąć wagę 65kg, chociaż trochę się obawiam, że jak zejdę do tej magicznej 6 z przodu to już nie będzie tak łatwo... Czuję się dobrze, detoks chyba się opłacił, bo nabrałam energii i chęci na ćwiczenia. Od kilku dni, prócz wczorajszego (o którym za chwilę) jeżdżę na rowerze, czasowo wychodzi różnie, minimum godzina, maksimum dwie z hakiem, ale wtedy tempo jest trochę wolniejsze.
A wczorajszy dzień... no niestety skusiłam się na małą kiełbaskę z grilla plus 3/4 bułki. Wstyd i biję się w piersi, ale zrezygnowałam z przygotowanej kolacji więc mam nadzieję, że dużo limitu nie przekroczyłam.
Tyle na dziś, mały nie pozwala na więcej... wkleiłabym jadłospisy, ale pewnie znów będą do góry nogami więc przy wolnej chwili wpiszę hurtowo.
Miłego, dietetycznego dnia ;)
angelisia69
7 lipca 2016, 06:01Wiesz czy spadnie tyle czy tyle niewazne wg.mnie,istotne jest to ze idziesz naprzod w strone zdrowego stylu zycia.Co do wagi wiadomo ze im nizsza tym wolniej spada,no i metabolizm zwalnia od ujemnej liczby kcal i nie dziala jak na poczatku.Cialo sie przyzwyczaja do konkretnej dawki kcal i cwiczen i spala o wiele mniej niz na poczatku.Ale wtedy mozna zaczac kombinowac z kcal/makro i cwiczeniami i znowu chudnac ;-) Czego ci zycze
spelnioneMarzenie
6 lipca 2016, 11:06super! :) jaki detox robilas?
Sunschine
6 lipca 2016, 13:28Ziołowy, jeszcze jestem w trakcie, ale już czuję się dużo lepiej :) Kilka wpisów wcześniej jest szczegółowy opis detoksu ;)
spelnioneMarzenie
6 lipca 2016, 13:52dzieki, pewnie juz czytalam, tylko nie pamietam, wiec przeczytam znow ;-)