Myślenie na pełnych obrotach...Czuję się strasznie. Boję się, że nie będę umiała zapewnić warunków dziecku, które być może jest we mnie, że nie będę umiała się nim zająć. Śni mi się to 3 noc z kolei, z różnicą taką,że poprzednich 2 nocy były to małe dziewczynki a dzisiaj bliźniaki. Jednocześnie boję się,że sobie to wszystko wmawiam i nie ma żadnego dziecka, które podświadomie bardzo chcę mieć. Wiem, to się kupy nie trzyma, ale już taka jestem. Martwię się na zapas i później mój mózg płata mi takie figle,że gęsia skórka wychodzi.
Kiedyś, kiedy miałam bardzo burzliwy okres w życiu miałam 2 przypadki,że byłam święcie przekonana,że coś do mnie przyszło w nocy. Nie mogłam się ruszać, nic powiedzieć ani nawet oddychać.
To siedziało na mnie a ja byłam przerażona. Możecie się śmiać ale naprawdę mi się to przytrafiło i mi do śmiechu nie było.
To wróciło dzisiejszej nocy. Miałam wrażenie, że już nie śpię, widziałam cały swój pokój, mojego chłopaka śpiącego obok i nie mogłam się przewrócić z boku na bok.
Czułam jakby ktoś mocno trzymał mnie za żebra, wręcz się w nie wbijał i nie dałam rady zdjąć z siebie tych "rąk" Krzyczałam a przynajmniej tak mi się wydawało, bo mój partner wcale mnie nie słyszał. Obudziłam się zlana potem i bałam się usnąć.
Włączyłam tv, pozapalałam światła i tak przeleżałam do 4 nad ranem aż siłą rzeczy usnęłam. Skąd się biorą takie realistyczne sny? Dopadają mnie zawsze kiedy mam spory problem na głowie i przez to czuję się jeszcze gorzej...przez kilka dni nie mogę później dojść do siebie...masakra...
kickic
20 grudnia 2013, 09:50Może za bardzo się czymś przejmujesz? Ja ostatnio mam sny o zdradzie, tzn., że chłopak mnie zdradza, prawie codziennie, no i dziś nad ranem też to samo. Potem cały dzień w niesmaku, złości... Niby sny są przeciwieństwem samych siebie. Nigdy nie miałam takiego strasznego uczucia jak Ty. Trzymaj się, pozdrawiam.
aniek6
20 grudnia 2013, 09:47To się nazywa paraliż senny :), też miałam: http://www.paranormalium.pl/paraliz-senny-jest-zjawiskiem-powszechnym,633,19,artykul.html znam to przerażenie. Aczkolwiek mam podejrzenia, że ja miałam coś na kształt bardziej częściowe out of body experience. Pozdrawiam i nie martw się tyle :)