... gdyby był po jutrze....
to stepper już byłby u mnie.
Dostałam info od kuriera, że już mogę śledzić przesyłkę, ACH GDYBY NIE WEEKEND.
Wlazłam za to na rowerek, troszkę pojeździłam, ale to mnie nudzi. Zawsze wolałam orbitreka, a że teraz nie mam na niego miejsca muszę zadowolić się troszkę mniejszym stepperkiem.
Nie mogę się doczekać. Kupiłam stepper skrętny.
Nie mam pojęcia jak będzie się chodziło, ale orbitreka miałam prostego i zawsze wydawało mi się, że wolałabym , gdyby skręcał, tak w rytm muzyki jest chyba lepiej.
Koleżanka z pracy mnie zmobilizowała, depta już 2 miesiące i efekt mięśni brzucha u niej jest rewelacyjny!!!
Też tak chcę zwłaszcza, że latem idę na weselicho i przydałoby się pokazać od nowej, szczuplejszej strony.