A było to tak...
Na gołąbka się wczoraj nie załapałam, Mała przyszła ze szkoły i od razu:
"mama daj mi gołąbka", no i wiadomo, że pokusiłam się na tą wątróbeczkę
No, maja wyglądała nieco inaczej...
Ale wpałaszowałam.
Do wyjścia nic nie jadłam, potem 1,5 godziny w Kościele i brzuszek zaczął się czegoś domagać.
U szwagierki oczywiście nie mogłam się oprzeć kawałeczkowi ciasta- ona na prawdę piecze jak nie z tej ziemi!!!
No i następnie 2 frankfuterki, 1 łyżka (kopiata) sałatki z majonezem i 1 drink z sokiem jabłkowym.
Na samą myśl ile tego zjadłam zaczął boleć mnie brzuch.
Rano oczywiście jak tylko pęcherz opróżniłam szybciutko na wagę.
A gdzie moja "dyscyplina"???
Ufff
Nic dodać nic ująć!!!
Waga bez zmian
56,6
Przeżyjemy....
Na śniadanko tradycyjnie płatki,
obiadek= żurek
kolacja chyba serek wiejski
co po drodze do wieczora???nie wiem???
Jeszcze jedno, zawsze miałam kłopoty z krążeniem i od zawsze mam pić wino czerwone wytrawne ( na sok z buraków od razu reaguję wymiotami, pomimo iż same warzywa lubię, nie wiem czemu tak jest), ale wracając do wina, nie bardzo je lubię, ale jak mus to mus lepsze to niż żelazo do żucia OCHYDA!!!
Ale wiecie co mnie martwi, moja waga podczas picia tego trunku, jak zawsze ma to być 1 lampka dziennie przed snem, ale czy nawet o tą jedną nie będzie za dużo???
Vidiaa
12 października 2012, 07:37Pysznie to mięsko wygląda:) Wino wytrawne nie jest kaloryczne, pod warunkiem, że wypija się jedną lampkę:) Mówisz, że pomaga na krążenie? Może wypróbuje, bo moje ciśnienie jest niskie jak u żaby z anemią... ;)
poziomka1905
11 października 2012, 23:34No czekałam na taki komentarz, bo naprawdę się przejęłam tymi 40 :) Dzięki !!! Wątróbeczka na fotce powalająca ! Bym sobie wciągnęła! A winko i ja dzis piłam! tak ze 200ml. po kolacji! Bez wyrzutów bo wspomaga trawienie :) .. i poprawia krążenie!!! Ja ciastu też bym się nie oparła! to wlaśnie mój problem!
anushka81
11 października 2012, 22:57100 g. wina wytrawnego ma mniej niż 100 kcal... wiec lampka wina nie zaszkodzi Twojej wadze, szklanki nie wypijesz.. a te 100 kcal sobie wlicz w dzienny bilans i bedzie ok :)
roogirl
11 października 2012, 20:45Teraz też nie?
chcesiesobiepodobac
11 października 2012, 09:21Też miałam grzeszny dzień niedawno. Spinamy się;)
angel2601
11 października 2012, 08:43Najważniejsze, że waga bez zmian:) A wino wytrawne nie powinno zaszkodzić, tak myślę :) Mi lekarz kazał pić jak w ciąży byłam na krążenie, tylko wiadomo, wszystko z głową :)