... nie wiele ale zawsze to cos.
Przesuwam swój pasek o całe 100 gram.
Fajnie nie?
Ale jakby nie było to wychodzi 54 kg.
Martwi mnie jeszcze ten weekend, po tem nastepny i nastepny...
Mała ma urodziny i goście tak wychodzi, że porozkładali sie na kilka dni. No niestety nie każdemu można dogodzic.
Najważniejsze szczeście małej.
ja ze swojej strony postaram sie o .. no wiecie o co.
Oblizywanie misek po kremach do torta mi nie grozi, Małż upiecze go tym razem, ponieważ bardzo sie w tym lubuje to mi to pasuje, bo zawsze jakiegoś palucha na koniec zamoczyłam na brzegu miski i musiałam go liznąc, tak przed myciem, no wiecie, bo przecież trzeba spróbowac.
Ale ogólnie to humorek dopisuje.
Uwielbiam okres przedświąteczny ino strasznie mnie wkurzają rachunki przy kasie!!!
No nic, pewne rzeczy są nieuniknione.
Jeszcze tylko małe nerwy, bo prezent dla małej coś długo nie przychodzi. Oczywiście sprzedawca na allegro zastrzegł sobie opóźnienia w dostawie towaru w okresie przedświątecznym, ale kiedy? czy? i w ogóle paczka została wysłana?
Na prezent dla małża czekam od października ubiegłego roku.
Fajnie, nie!!!
Oczywiście na szybko musiałam kupic coś innego, no ale to jest dorosła osoba i oczywiście zrozumiał zmiany, a dziecku co ja powiem, dlaczego dostało coś innego?
Ponieważ spodziewałam sie opóźnienia w dostawie prezent zamówiłam juz dawno, aby nie było żadnych komplikacji, no coż zobaczymy.
Mam nadzieje, że dojdzie.
Tak wiec trzymajcie kciukasy!!!
Anhelada
15 grudnia 2011, 09:35Pewnie każdy gram cieszy zwłaszcza ten w dół;)
grubaskowa
15 grudnia 2011, 08:25Gratuluję spadku:)
WielkaPanda
15 grudnia 2011, 07:50Ja też mam przed świętami urodziny córki ale prezent już dawno dałam. Teraz łykam inspiracje na temat tortu. A paluchy i tak będę oblizywać:p
Hellcat89
15 grudnia 2011, 06:51oj 3mam mocno kciuki by jak najszybciej prezent przyszedł! hehe też lubię oblizywać masy z różnych placków... ale ostatnio oddaję tę przyjemność reszcie członkom rodziny(mamie i braciom) hehe i wszyscy heppy;)