Śniadanko miałam przepyszne, zgapiłam z jednego pamietnika sałatke, sam przepis prezentował sie smakowicie i postanowiłam go przenieśc w rzeczywistośc.
Duszko! rewelacja. I jak obliczyłam zjedzona przeze mnie porcja ( dosyc spora) wynosiła -105 kcal,
* + ryżowa kromeczka -37
* kawa 20
Potem była jeszcze jedna kawa +20,
Obiad:
*warzywa na patelnie - 150 (plus minus)
*filet 225
Troszke dzisiaj zaokrągliłam, ale chyba nieznacznie. Troche czasu mi brakowało a nie wiem czy znajde wieczorem chwilke aby ty zajżec.
Kolacja:
* prawdopodobnie reszta sałatki jak Małż mi jej nie zje, najwyżej sie dorobi.
Jeszcze jedno wziełam sie od wczoraj za brzuszki. No czampionem to ja nie jestem. Wczoraj 40 zrobiłam a dzisiaj już lepiej -60!
Oczywiście z hula walcze nadal jest lepiej, ale to mnie jeszcze nie zadawala.
BEDE WALCZYC DALEJ!!!
paulakroliczek69
8 października 2011, 00:56przepis na sałatke mile widziany:D A ja też bym chciała na hula hop a nie umiem :( nie wiem czy to ja jestem dziwna czy co :( buuuu
duszka189
7 października 2011, 19:13miło że się komuś przydał:))) ja też ją uwielbiam,pyszniutka, a od tej soli tej nie mogę się uwolnic:((((