Troszke jestem w plecy z pamietnikiem, no ale czasem tak bywa. Najważniejsze, że nie jestem w plecy z dietką.
Z ogromną przyjemnością znowu przesuwam swój pasek, co prawda tylko o 100 g ale zawsze to coś.
Jak to mówią " mała rzecz a cieszy" - mnie bardzo.
Menu dzisiejsze:
Śniadanie:
* jogurt + kefir 70
* śliwki suszone 60
* kawa 50 - zmieniłam na inną, ale wcale nie uważam, że tamta jest zła, poprostu chce spróbować czegoś innego.
Obiad:
* jajko sadzone bez tłuszczu 100
* kasza jaglana 100
* fasolka szparagowa 100
Kolacja:
* 1 kromka żytniego + ser żółty + szynka + pomidor + ogórek 185
Macioraa
5 października 2011, 13:47uuu malutko tego jedzenia coś;p ja bylam na Dukanie i wpierniczalam ile moglam... grosz do grosza az bedzie kokosza, tak samo jest z gramami heheh;D CO do mojego wpisu, nie wroci do niej bo ja skrzywdzil 3 lata temu tak bardzo ze raczej go znienawidzila. A ja? mi nie obiecuje niczego dlatego nie mam nadziei ..
BabyRuthless
4 października 2011, 21:13dobre menu! ale polecam kaszę gryczaną. choc ma podobną ilosć kalorii, to jest mniej przetworzona i ma duzo błonnika
Obsessionn
4 października 2011, 15:42Jak to się mówi : "Małymi kroczkami do przodu! " Gratuluje! :)) Menu bardzo ładne :)
duszka189
4 października 2011, 11:14no jasne 10dkg ale zawsze to do przodu!!!!!!!!Gratuluję:))))