Obklejenie to hula to był świetny pomysł, nawet z małą nie było takiego kłopotu jak myślałam. Ryż musiałam wysypac, bo raz że mi nie wychodziło a dwa hula należy do małej a ją to strasznie złościło i rozpraszało.
Ale naprawde nie ma to jak obklejeni!!! Rewelacja.
Dosłownie bez porównania!
Nawet jak dla mnie totalnego amatora idzie mi całkiem świetni. Dosyc długo jestem w stnie go utrzymac na talii.
Trening czyni mistrza!!!
Wpadłam tylko podziekowac i sie pochwalic!
Lece pocwiczyc, bo strasznie sie nagrzałam.
Potem rzuce menu.
SunnySkyy
30 września 2011, 19:02dokładnie a jaka to jest świetna zabawa!!! POLECAM!!!
duszka189
30 września 2011, 17:36ekstra, czyli mówisz że są sposoby na to by hula hop nie spadało co chwilę na podłogę:)