Jestem z siebie taka dumna! Zero objadania, nawet nie spróbowałam wszystkiego co podawali. Dobrze, że był taki upał, bo jeśc to sie wogóle nie chciało i to na pewno też mi pomogło, ale nawet tak mnie nie kusiło. Przyznam sie, że podświadomie to podliczałam każdy zjedzony posiłek no i na pewno nie było tak źle ponieważ rano waga była bez zmian czyli 55,2 a i nie było też rowerka i folii.
Wczoraj to samo miałam jakąś handre i nie chciało mi sie wcale cwiczyc, przeleżałam pół dnia. Było też normalnie czyli dietkowo. I dziś też tak bedzie.
No, wiec waga rano też pokazała 55,2 no wiec żadnych rewelacji.
Na śniadanko :
* 1/2 jogobelli light + 1/2 jogurtu nat. + otreby śliwkowe
* do tej pory już 2 kawy z mlekiem 0,5 %
Obiad (za moment zaczynam robic)
*ryż + gulasz + papryka + pomidor + ogórek + liśc sałaty
(jak sie uda to dam fotke)
Kolacje:
* jak zwykle ?
No to tyle, mam limit czasowy na tą chwile wiec zajże jak wróce z małą ze szkoły.
TYMCZASEM KOBITKI!
duszka189
20 września 2011, 18:24A gdzie II śniadanie i podwieczorek!!!!!!!??? o tych posiłkach też należy pamiętac Kochana, i proszę o przesłanie kilku promyczków słońca bo u mnie brzydka pogoda deszczowa :(((