Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
krok za krokiem


Wczoraj nie bylo już tak pięknie z wagą, ale sie nie poddałam i dziś znowu ujrzałam 56,8. Ludzie wiecie jaka to przyjemność??? Faktycznie po obiedzie o godz. 17,30 wybyłam na rollen i może to też coś dało. Fakt jest jeden, że miło spędziłam czas:)
Dziś jestem po czerwonej i zielonej herbacie, łaknienie małe, więc jest szansa na utrzymanie, oby tylko nie rzucić się na obiad w rozmiarze XXL...oby...
Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.