Śniadanie(7:30)
owsianka fitella diet o smaku malinowym + łyżka płatków owsianych górskich
-zielona herbata
2 Śniadanie(9:30)
jogurt mały Danone i łyzka otrąb owsianych
trochę fasolki szparagowej
-zielona herbata
obiad(13:30)
kalafior gotowany w kurkumie (nabrał żółtej ładnej barwy)
2 jajka sadzone (smażone na łyżce oliwy)
podwieczorek (15:00)
jabłko
Kolacja (18:30)
250ml zupy brokułowej bez śmietany same zmiksowane ugotowane warzywka z woda
serek wiejski lekki
barek sałatkowy Pizzy Hut (ogórek plasterki, pomidor ćwiartki, sałata lodowa, słupki marchewki, łyżka prażonej dyni i łyżka śliwek suszonych)
(KOLACJĘ zjadłam większą bo pracę skończyłam o godzinie 2giej w restauracji -.- a pójdę spać pewnie o 4 :/ więc no cóż musiałam mieć skądś energię na latanie przy stołach a późniejsze mopowanie, odkurzanie i zamiatanie sali :/ tzw ZETKA-zamknięcie restauracji)
niunia555
15 lipca 2012, 09:34hehehe... Fajny tekst... własnie, tłuszcz wypierdalaj:)))))))))))))))))
pinkeys
15 lipca 2012, 07:33Widzę że już masz trochę tych kilogramów za sobą ;) więc teraz na pewno bez problemu też zrzucisz tyle ile marzysz.... :) Powodzenia ;*