2 tygodnie diety i pierwszy z założonych sukcesów osiągnięty, niby to mało, 1kg, ale nie spodziewałam się, że akurat w dniu ważenia cel zostanie osiągnięty :) Teraz ważne żeby nie wróciło, zwłaszcza że czeka mnie "ciężki" weekend. Jutro z rana wyjazd na cały dzień do Pragi i powrót w nocy, a w nd urodziny chrześniaka. Obydwa dni obfitować będą w smaczności, czeskie piwo, smazny syr, torty, ciasta i wino... Nie mówię, że sobie wszystkiego odmówię, bo wiem że nie-nawet nie będę próbować, nie dla mnie takie restrykcje. Postaram się korzystać z tego szczęścia z umiarem, i myślę że nie będzie źle, ale to się okaże.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
fitnessmania
30 marca 2017, 14:18A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi
angelisia69
22 kwietnia 2016, 16:54zycie to nie tylko dieta,zaszalec mozna od czasu do czasu a do diety praktycznie wrocisz na codzien.Wiec maly wyskok nie zaszkodzi ;-)