Koniec = Początek
Koniec ściemniania, że od poniedziałku wezmę się za siebie, a dzisiaj po raz ostatni zapodam sobie marcepan do kawy, no bo przecież od poniedziałku biorę się ostro do roboty. I tak tym sposobem, w ciągu miesiąca przybrałam na wadze 3 kg. Z 59 kg urosłam już do 62 kg. Ledwo zapinam spodnie w pracy. Mam wrażenie, że jak gwałtownie usiądę, to mi spodnie pękną na tyłku.
Tak więc nie od poniedziałku, ale od dzisiaj wzięłam się za siebie. Zjadłam śniadanie wg Diety Smacznie Dopasowanej, a po południu na sanki z dziećmi.
W poniedziałek basen, wtorek orbitrek, środa basen, czwartek i piątek orbitrek. Sobota odpoczynek, a w niedzielę wielkie prasowanie. I mam nadzieję, że będzie dużo śniegu, to dzieciaki codziennie wyciągną mnie na sanki.
Jestem pełna optymizmu.
Mój cel 56 kg.
Trzymajcie kciuki !!!
Tak więc nie od poniedziałku, ale od dzisiaj wzięłam się za siebie. Zjadłam śniadanie wg Diety Smacznie Dopasowanej, a po południu na sanki z dziećmi.
W poniedziałek basen, wtorek orbitrek, środa basen, czwartek i piątek orbitrek. Sobota odpoczynek, a w niedzielę wielkie prasowanie. I mam nadzieję, że będzie dużo śniegu, to dzieciaki codziennie wyciągną mnie na sanki.
Jestem pełna optymizmu.
Mój cel 56 kg.
Trzymajcie kciuki !!!
urodzona23wrzesnia
15 stycznia 2012, 11:23Powodzenia!!! :)