Moje Kochane !!!
Codziennie sumiennie czytam Wasze pamiętniki. Dostarczają mi dużo radości i siły do walki z kg. Czytam, czytam, komentuję. Niestety, ale jakoś do pisania w tym tygodniu zapału nie mam. Jakaś taka oklapnięta i przymulona jestem.
Gardło od wczoraj nie boli w ogóle, więc domowymi sposobami przegoniłam zbliżającą się anginę. Na czosnek to już patrzeć nie umiem. No ale plusem jest to, że nie musiałam brać antybiotyku. Cały czas chodziłam do pracy, a chłopaki z serwisu parzyli dobrą herbatkę.
Do 29 grudnia pracuję jeszcze w starej Firmie, od 30 grudnia już w nowej. Smutno mi się robi na samą myśl. Będę tęskniła za wszystkimi, bo fajny zespól z nas był (no jeszcze jest). No na pewno będę ryczała jak bóbr.
OOOO i już mi się oczy wilgotne robią.
Dzisiaj jestem umówiona z dziewczynami na basen.
Uwielbiam pływać. Przez 2 tygodnie nie byłam na basenie i tęsknie już bardzo za pływaniem. Wiem, że może nie jest to rozsądne, zaraz po wyjściu z paszczy choroby jechać na basen, ale muszę coś zrobić co sprawia mi ogromną radość bo inaczej zwariuję. No i stęskniłam się za dziewczynami.
Każda z nas jest tak bardzo zabiegana, zapracowana i każda stara się dbać o kondycje, własne ciało i zdrowie psychiczne, że umawiamy się zawsze 1-2 razy w tygodniu na basen (bez mężów i dzieci) i mamy czas tylko dla siebie. Najpierw pływamy, a potem sauna i jacuzzi no i babskie pogaduchy.
Uwielbiam to.
Dzięki Kochane za wszystkie komentarze. One naprawdę dają niesamowitego kopa w chwilach zwątpienia. A sporo ich jest.
Dzięki , dzięki raz jeszcze.
A jutro oficjalne ważenie. Trzymajcie kciuki.
Codziennie sumiennie czytam Wasze pamiętniki. Dostarczają mi dużo radości i siły do walki z kg. Czytam, czytam, komentuję. Niestety, ale jakoś do pisania w tym tygodniu zapału nie mam. Jakaś taka oklapnięta i przymulona jestem.
Gardło od wczoraj nie boli w ogóle, więc domowymi sposobami przegoniłam zbliżającą się anginę. Na czosnek to już patrzeć nie umiem. No ale plusem jest to, że nie musiałam brać antybiotyku. Cały czas chodziłam do pracy, a chłopaki z serwisu parzyli dobrą herbatkę.
Do 29 grudnia pracuję jeszcze w starej Firmie, od 30 grudnia już w nowej. Smutno mi się robi na samą myśl. Będę tęskniła za wszystkimi, bo fajny zespól z nas był (no jeszcze jest). No na pewno będę ryczała jak bóbr.
OOOO i już mi się oczy wilgotne robią.
Dzisiaj jestem umówiona z dziewczynami na basen.
Uwielbiam pływać. Przez 2 tygodnie nie byłam na basenie i tęsknie już bardzo za pływaniem. Wiem, że może nie jest to rozsądne, zaraz po wyjściu z paszczy choroby jechać na basen, ale muszę coś zrobić co sprawia mi ogromną radość bo inaczej zwariuję. No i stęskniłam się za dziewczynami.
Każda z nas jest tak bardzo zabiegana, zapracowana i każda stara się dbać o kondycje, własne ciało i zdrowie psychiczne, że umawiamy się zawsze 1-2 razy w tygodniu na basen (bez mężów i dzieci) i mamy czas tylko dla siebie. Najpierw pływamy, a potem sauna i jacuzzi no i babskie pogaduchy.
Uwielbiam to.
Dzięki Kochane za wszystkie komentarze. One naprawdę dają niesamowitego kopa w chwilach zwątpienia. A sporo ich jest.
Dzięki , dzięki raz jeszcze.
A jutro oficjalne ważenie. Trzymajcie kciuki.
BeatrixSzkrab
10 grudnia 2010, 16:57Ja też uwielbiam pływać ale preferuję morze albo jeziora..do basenów jakos nigdy nie umiałam sie przekonać ^..^
kati24s
10 grudnia 2010, 15:52trzymamy ;) jutro na wadze bedzie znow mniej ;)