Fajnie jest mi z Wami od samego rana.
Wasze pamiętniki dają niesamowitego kopa. Świadomość, że każda z was/nas walczy ze swoimi pokusami i daje radę w mniejszym lub większym stopniu, podnosi mnie na duchu.
Mam wsparcie, które mnie bardzo mobilizuje. No bo ile facet (nawet ten najbardziej ukochany, wyrozumiały, cierpliwy i podtrzymujący na duchu) wytrzyma nasza ochy i achy gdy waga spada i lament oraz płacz, gdy waga rośnie.
A tak jesteście Wy. I jak nikt inny na świecie wiecie, ile wysiłku kosztuje nas każde 10 dkg. Jaka to ciężka walka. Ale razem damy radę.
Dzięki, że jesteście![]()
Wasze pamiętniki dają niesamowitego kopa. Świadomość, że każda z was/nas walczy ze swoimi pokusami i daje radę w mniejszym lub większym stopniu, podnosi mnie na duchu.
Mam wsparcie, które mnie bardzo mobilizuje. No bo ile facet (nawet ten najbardziej ukochany, wyrozumiały, cierpliwy i podtrzymujący na duchu) wytrzyma nasza ochy i achy gdy waga spada i lament oraz płacz, gdy waga rośnie.
A tak jesteście Wy. I jak nikt inny na świecie wiecie, ile wysiłku kosztuje nas każde 10 dkg. Jaka to ciężka walka. Ale razem damy radę.
Dzięki, że jesteście
kati24s
25 listopada 2010, 12:51dzieki ;) masz racje kazda ma swoje metody walki i motywacje ale jeden cel super cialka i samopoczucie w nim ;) he damy rade i osiagniemy swe cela ;)) pozdrawiam i kibicuje w dalszej walce o zalozone cele ;))
Renatek13
25 listopada 2010, 10:53Prawda w 100%. Ja od niedawna tu jestem,a już uzależniłam się od Vitalii, prowadzenia pamiętnika... i przede wszystkim to ogromna motywacja, jeśli mam świadomość że nie jestem sama :) Jest nas tyle!! Jednym się udaje, innym mniej, albo wcale, takie jest życie ale to podnosi na duchu.
karla1974
25 listopada 2010, 10:51Ja też jak tak poczytam o Naszych wyzwaniach, sukcesach i także porażkach, które i tak nie są w stanie Nam przeszkodzić w dążeniu do wyznaczoenego celu - to dostaję takiego kopa, że chce mi się fruwać. Fajnie że jesteśmy razem :)