Plan był taki, że po dwóch dniach przerwy, zrobię dziś konkretny trening, taki po którym pot leje się strugami. I nie wiem co było grane, nazwijmy, że coś wibrowało w powietrzu bo ledwo zaczęłam skakankę i podkręciłam tętno to rozdzwonił mi się telefon. Co zaczynałam ćwiczyć, to ktoś coś ode mnie chciał. Nie lubię tak. Źle się tak ćwiczy.
Efekt prób treningu: łącznie 34 minuty (spalone 290kcal)
Kroki: 8900
Zjedzone: 1680kcal
MARCELAAAA
14 maja 2019, 20:43To ja ci proponuje ta opaskę w inne miejsce :)Nie mogę , chyba się popłacze ze śmiechu :)Ale będzie przyjemnie :):)
Stonka162
14 maja 2019, 22:18:))
MARCELAAAA
14 maja 2019, 06:49A wiesz ja mam w telefonie hi hi taki mały przycisk - wycisz :)Powiem Ci ze u mnie działa :) Ale ja mam taki wypasiony telefon ,nie wiem jak Ty :):)
Stonka162
14 maja 2019, 20:06U mnie nie działa bo jak ćwiczę, włączę opaskę fitness to ona jest podłączona z telefonem i wibruje gdy ktoś dzwoni. Telefon mogę zignorować, ale wibrator na ręce już ciężko :D