Dziś bardzo zwariowany dzień, w efekcie za dużo zjedzone. Wieczorem próbowałam chociaż trochę to spalić, ale moja kondycja daleka od tej z grudnia. Próbowałam zrobić trening z Szymonem Gasiem i Kaśką Kępką- Idealna Figura. Myślałam, że umrę. Nie zrobiłam całości. Pocieszam się, że jutro będzie lepiej .
Pochłonięte: 2220kcal
Trening: 41 minut (302kcal)
Kroki: 12562
tracy261
1 maja 2019, 13:35Bilans nie jest taki zły :)
Stonka162
1 maja 2019, 20:53Może w cyferkach nie wygląda źle, ale w tym były 2 kawałki sernika krakowskiego. A to raczej nie było pożądane. Mówi się trudno.
annna1978
1 maja 2019, 08:01Pewnie że tak:))) i tak dobrze ze chciałas spalic a nie dopchac- tak też bywa:)))
Stonka162
1 maja 2019, 21:00No właśnie pomyślałam, że będę musiała to tu zapisać i dlatego wzięłam się za siebie. Pamiętnik trzyma mnie w ryzach. I Wy też :) Dziękuje