Mój brak obecności to znak niedobry. Na wadze jest 75,5 :D waga ciężka
Słońce świeci, przypominając mi, że zapomniałam schudnąć na lato.
Nawet cycki mi się pocą :D ale to akurat zrozumiałe, w końcu skoczyły mi o kilka rozmiarów ;)
Boję się zmierzyć centymetrem ale spodnie mówią prawdę. W tym momencie mieszczę się tylko w jedne
Jak tak dalej pójdzie to kolejne lato będzie dla mnie udręką, a nie prawdziwą radością.
Chciałabym już pozbyć się tej 7 z przodu, baaardzo mi ciąży, nienawidzę jej. 6 jako tako była akceptowalna, za 5 mocno tęsknię. Chciałabym przywitać się z nią jak najszybciej!
.natalu
6 kwietnia 2018, 21:16Bierz sie w garsc! :D dasz rade :)