Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Popołudnie bez szału:)


Dzisiaj się załamałam:( Na śniadanie a właściwie to jeszcze przed nim zjadłam jedną pralinkę - taka samotna sobie leżała w pokoiku jakby na mnie czekała:( No i się poddałam, ale to była tylko jedna czekoladka, więc mam zamiar ją spalić - jeszcze co prawda nie wiem jak to zrobię, ale zamiar mam:) Jakoś w tym tygodniu odpuściłam sobie aerobik całkowicie:( wiem, że to nie dobrze, ale muszę troszkę zdystansować się do sprawy odchudzania bo mam wrażenie że nic więcej się nie liczy tylko moja waga:( A poza tym dzień jak zwykle, mój samochodzik jest w warsztacie, już 2 tygodnie a ja jestem uzależniona od pojazdu:( Dzisiaj chyba mam dzień przesilenia wiosenno-zimowego albo odwrotnie, jakaś rozbita jestem, zero organizacji:( Pozdrawiam wszystkich czytających:)
  • Lojra8412

    Lojra8412

    5 lutego 2014, 19:55

    myśle że jedna pralinka to jeszcze nie koniec świata i tak jak powiedziałaś...trzeba mieć dystans do odchudzania :) nie dajmy sie zwariować :) napewno szybciutko spalisz ten malutki grzeszek :) pozdrawiam:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.