Przyszedl ten dzien, w ktorym nie moglam patrzec na siebie w lustrze. Zdecydowalam sie na diete. Wszystko szlo fajnie ale nie mialam wsparcia i wrocilam do starych nawykow, a w raz z tym waga. "Ale ja bylam glupia" myslalam sobie. Juz bylam na polmetku, a teraz trzeba zaczynac wszystko od poczatku. Koniec z tym! 3 miesiace diety wykupione i od czwartku zaczynam od nowa.
Mam nadzieje, ze tym razem dotre do celu :) co mam nie dotrzec... bedzie super! :)