Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
masakra jakaś... tu tak cicho :(


ale co się dziwić u mnie też cicho, czasu  brak , rezultatów brak i tylko wstyd :(

prawie  2 lata bez wpisów, przejrzałam znajomych chyba sporo uciekło albo mnie wyrzuciło bo jakoś tak coś ich mało a to co zostało to też uciekło i się nie odzywa, u mnie przez te 2 lata w jednym wielkim skrócie masakra, przekroczyłam na początku tego roku 100!!!! w miedzy czasie małe spadki i podwójne wzrosty, nawet do psychologa poszłam z tym kompulsywnym obżarstwem, za dużo nie pomógł ale ogólnie parę innych spraw sprostował i sama sobie czas czas je układam, praca nad sobą nieustanna :) ostatnią i jedyną walkę podjęłam w marcu dokładnie 3 marca, wygrałam kupon miesięczny na treningi z trenerem indywidualnym (polecam każdemu) w kwietniu podpisałam umowę na kolejny rok, ćwiczę 3 razy w tygodniu po prawie 2 godz, poza tym staram się dużo ruszać, mam krokomierz i pilnuje 10000 kroków raz lepiej raz nawet jest podwójnie, staram się jeść regularnie w miarę zdrowo, mam wpadki słodkiego czy pieczywa, ale to już nie obżarstwo :), w 2014 miewałam chwile że jadłam bez głodu, odbijało mi się , wręcz czasem cofało a ja jadłam dalej, wmawiając sobie ,że to już ostatni raz , że od jutra koniec.

te prawie 10 kg schudłam przez pierwsze 2 miesiące potem nic jakieś 3 tyg temu znów się ruszyło koleje 2 kg ale się zachłysnęłam, posiłki mi się rozmyły doszło pieczywo  słodkie i 2 kg wróciło od tyg znów trzymam się w ryzach, 4-5 regularnych posiłków, bez bułek bez ciągłego przegryzania i już 1,2 zleciało nadwyżki, ćwiczenia mi też ostatnio trener trochę zmienił, wracam mokra z treningu ale cudownie zmęczona i szczęśliwa :)

nie wiem czy będzie czas by tu tyle pisać, ale może to też będzie znów dodatkowy bodziec i pozbędę się w końcu tej strasznej 9 z przodu, zbyt długo ze mną jest:(

odezwijcie się czasem do mnie...w kupie raźniej:)))

  • fitnessmania

    fitnessmania

    18 marca 2017, 21:56

    Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - ranking środków odchudzających xxally

  • tirrani

    tirrani

    22 listopada 2015, 20:57

    wracaj:) ja też rzadko bywam, ale jednak:)

  • dytkosia

    dytkosia

    4 września 2015, 23:20

    no to ja wracam z dużą nadwyżką Pozdrawiam i trzymam kciuki

  • smoki

    smoki

    30 sierpnia 2015, 15:56

    Trzymam kciuki za dalsze spadki!

  • patih

    patih

    27 lipca 2015, 13:49

    faktycznie pusto na vitalii, może to przez wakacje?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.