no jest została ze mna i dzis oficjalnie poprawiłam pasek...rano weszłam na wage z biciem serce jest czy juz uciekła po jednym dniu...ale jest została i to o 600 niżej czyli 89,2
wczoraj był spacerek ze starsza w drodze powrotnej kropiło, a potem to juz tak lało a ze ja nie moge biec to tak sobie szłyśmy, jak doszłysmy do domu to tylko majtki miałam suche :), młoda zaraz pod prysznic a ja sie wytarłam i na rowerk 22 km pykłam :)
byłam taka głodna wieczorem ze mnie skrecało , najpierw zalałam sie woda ale nie pomogło, potem zjadłam miseczkę czereśni potem znów woda a potem....to juz mnie brzuch bolał..nie mogłam isc spac bo czekałyśmy aż młoda zasnie i udekorujemy jej pokój na niespodzianke jak dziś wstanie i pochowamy prezenty wiec poszłyśmy spać po 12 ale musze powiedziec ze nawet sie wyspałam
po pracy upieke babeczki jako tort pod świeczki :) potem przychodzi tylko babcia zjemy , wypijemy i wieczorem jedziemy jeszcze kupić reszte prezentu, tz mała sama sobie wybierze lalke monster i moze cos jeszcze zależy jak sobie kase zagospodaruje a potem na 19 ida jeszcze do kina na potwory i spółka, manio tyle lat czekały na ta 2 czesc ciekawe czy warto ?, a druga czesc imprezy w sobote dla dzieci, a główna gala z tortem pod koniec lipca razem z urodzinami starszej :)
spadam troche popracowac badzcie dzielne i słonka zycze :)
p.s. dzieki za wsparcie i gratulacje dla dziewczynek przekazane :)
marusia84
5 lipca 2013, 16:11:-)
magma007
5 lipca 2013, 11:52U mojej siostry też jest dwoje dzieci z lipca, ale różnica 2 lat.
Brusiaa
5 lipca 2013, 10:24No widzisz poskutkowało :p brawo tak trzymaj Buziaki
cherryloves
5 lipca 2013, 08:30gratulacje :* oby tak dalej !