Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szklana walczy i wystawia mnie na próbę


bo jak inaczej to nazwać jesli już 2 dzien ta sama waga , dobrze ze nie wiecej, a przedemna weekend oj moze byc cięzko juz nie walcze o 2 osemnki w poniedziałek tylko byle te trzy sie utrzymałay zobaczymy :)

musze zmodernizowac moj niby plan posiłków na 5 nie mam czasu a do tedo popołudniówki to jest co nie tak zmienie na 3 posiłki + 1 przekąska lub 2 w zależnosci od dnia zobaczymy w przyszłym tygodniu jak to wyjdzie w praniu

ś jogurt do picia danon i kawa

p kawa

o talerz łazanek

p capucino, ok 5 ciasteczek owsianych bez cukry i kieliszek likieru krówkowego własnej roboty

k herbata 3 chlebki razowe z almette

p 4 ciasteczka owsiane,troche paluszkow i 2 herbaty

pII  paluszki kiełbaski 5 szt

o na weekend tak bedzie dobrze w tygodniu ciut inaczej, zycze udanej sobotki , ja do 13.00 w pracy ale zleci tyle ze zrobiłam pranie, mloda ma powiesic a tu słonce gdzies uciekło a miało byc...moze sie jescze nademną i moim praniem zlituje :)

  • GrubaAisza

    GrubaAisza

    23 września 2012, 14:26

    a jak nazwac to gdy sie czlowiek trzyma diety, zero slodyczy, slodkich gazowanych napojow, a waga idzie w gore? szlag mnie trafia powoli

  • kiryaa

    kiryaa

    22 września 2012, 19:25

    Jak waga ta sama, to cierpliwości po prostu .Waż sie co najwyzej 1 x w tyg. :)

  • svana

    svana

    22 września 2012, 09:41

    ja moją wagę schowałam przed chwilą do szafy doprowadzała mnie do obłędu!:)

  • znudzonaona

    znudzonaona

    22 września 2012, 09:40

    U mnie słoneczko świeci :-) miłego dnia w pracy :-)) pozdrawiam !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.