waga dzis z soboty 83,2 :(
dziś było super..ale nóg nie czuję, jedyny plus to ze nie zmarzłyśmy bo stwierdziłyśmy ze nie bedziemy robic km tylko idziemy do sklepu, najpierw troche w jednym polo ale na dworze potem poszłyśmy do większego ze sklepami przed polo i byłyśmy w srodku przy kasach, nawet nam szło, potem poszłyśmy troche w strone kościoła na chodnik miedzy mszami też było nieźle....było by lepeij ale przyjechli ułani na rumakach i oni mieli większe wzięcie...ale i tak było super a do tego sympatycznie..potem przeszliśmy aleje i weszliśmy do stylowej na herbatkę, potem wróciliśmy sie do polo a potem na galerię, pochodziliśmy resztkami sił, dziewczyny pomalowały sobie włosy, zrobiły rysunki i popatrzyły na swój zespół z którego odeszły, akurat tanczyły....potem poszłyśmy w kolejkę oddac puszki...co to było pestka jedynie 1 h w kolejce..myslałam ze urodze...ale w tmtym roku było ok 1,5 h i wiecej sie pchali, nawet Mata nie marudziła....potem lody i do domu :) byłyśmy na nogach od 8.30 do 18.30 :)
ja na kawie, jogurcie z fitella i o 19.00 troche ryzu i schaba zjadłam:)
manio juz jest 21.30 a ja nie spkowana i nie umyta a wstaje o 5.00 na pociag...młode juz u babci w łóżkach...ja tez uciekam bo jutro meczacy dzien i stres w tym pociagu i jak to bedzie poczatek szkolenia,tyle ludzi, nie wiem z kim w hotelu.....mam sraczkę...
zdjecia moze w przyszły weeken jak wróce i znajde czas bo mi ostatnio nie chciały wchodzic :)
Rozzi
14 stycznia 2012, 11:33TZRYMAM KCIUKI,ŻEBY W KOŃCU TWOJA WAGA POKAZAŁA PONIŻEJ 80 ???ŚCIŚNIJA PASA KOCHANA!!!
dytkosia
8 stycznia 2012, 22:40Powodzenia, trzymam kciuki. Zobaczysz, że wszystko będzie ok. A czas szybko minie.
poemi74
8 stycznia 2012, 22:12będzie dobrze :)