manio jak te dni leca juz czwarek i prawie koniac listopada, dla mnie to za szybko
dzis waga w gore o 200 czyli 83,6 ale to i tak mniej niz w tamtym tygodniu podczas wazenia
dzis grzecznie pracuje ciezko i nie mam co przekasic:)
od rana kawa,pol bulki z serem, 3 mleczne, jogurt pitny bakoma i herbatka slim,
pozne popołudnie, bułka z wedlina i chrzanem , 2 wafelki z pistacji (zbite same orzechy),woda
...wszystko ok tylko co bedzie wieczorem
miłego czwartku pa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
marta25f
22 listopada 2007, 16:49hej;) przpraszam że nie piszę nic ani nie odpisuję ale nie mam kiedy;/ raz w tygodniu wejdę, poczytam co u was i spadam... Moja dieta mocno kuleje także nie mam o czym pisać;/ ale żyję i jak tylko wrócę na właściwe tory to zacznę coś pisać;) buziaki gorące;***
lucyna86
22 listopada 2007, 14:16jak to co bedzie wieczorem..... bedzie dobrze! zdrowy obiadek, lekka kolacja i tyle ;) zchodzilam z tej samej wagi co ty- 90,50 , trzymam kciuki, zeby i tobie sie udalo.
mmMalgorzatka
22 listopada 2007, 14:00serdecznie pzodrawiam, papapapapa