no wiec jest sobota waga spadła do 82,00 tez dobrze i przyszła z wielkim hukiem @..także dzień mam z bani,boli a pracy w ryj :) ale musze to ogarnąc , w srode tylko kuchnie zrobiłam jak miałam wolne, a w tygodniu to albo jestem po racy po 16.00 i nóg nie czuje albo po pracy i odrazu zajecia dziewczyn i w domu po 19.00 i wogóle sie już w tedy nie czuje:(
musze przebrac pościel, zrobic pranie ,prasowanie posprzatac w komodzie w pokoju, łazienke,przedpokój i w szafach u dziewczyn pokoju przebrac rzeczy i poukładac pewnie bede konczyć jurto bo przeciez dzis nie ma mowy zebym sie wyrobiła....
9.30 kawa pażona i activia jogurt i 2 fitelle
12.00 herbata zielona i kilka śliwek suszonych
13.00 łazanki
16.00 3 kawałki ciemnego chleba z ukrainy,ser,szynka i majonez (musiałam coś przekąsic niewiem czy to śliwki czy ta aqua ale strasznie mi jeździ po brzuchu, albo jedo i drugie :) zobaczymy
16.40 kawa pażona i jeszcze pare śliwek
ok 19.00 kawa duża z pianką, pare pistacji i 2 łyżki łazanek
woda -ok 1 l + 1,5 l dolałam sobie aqua slim ,zobaczymy jakie beda efekty, + jeszcze ok.1l samej
aktywność -:(
p.s. musze wam w wolnej chwili opowiedziec o tej mojej aktywności bo niby nie cwicze ale cały cały dzien w ruchu i na nogach choc wiem ze to nie to samo ale juz mi ostatnio nie starcza na nic sił w zwiazku z moja pracą a o tym tez później musze sie wam troche później poużalac,może jakies dobe rady mi dacie ;)
p.s.2 wyżalę się kiedy indziej jest 22.00 ide sie jeszcze wykąpać, leci ze mnie,brzuch mnie boli i właśnie dołączyły nogi.. zrobiłam pookój,przedpokój i łazienkę, został mi najgorszy pokój ciuchy zimowe i letnie poprzebierac i poukładac i prasowanie,naszczescie w zabawkach i książkach porzadek, sprzatałam latem,mam też parę rzeczy do wyniesienia do piwnicy...musze to zaczac robic jutro mam nadzieje ze w pon po pracy skoncze choc moze byc cienko bo potem odrazu basen z dziewczynami ale sie postaram to wt i sr sobie odpoczne mam taką ogromną nadzieje...
dobranoc, a zdjęcie w okularkach po niedzieli z wiadomych przyczyn..a i jeszcze w nich nie chodze bo mi zle zauszniki zrobiła a ja osobiscie nie odbierałam tylko córka i teraz mi zle leżą w poniedziałek po pracy wejde to mi poprawi ...
dytkosia
29 października 2011, 22:34ruch to ruch a nie siedzenie za biurkiem, zresztą sama czujesz po nogach, jak bolą
Pyniowa
29 października 2011, 12:24Zrób tak jak ja, kupiłam sobie ten pas neoprenowy i jak mam robić jakieś większe porządki w domu, robię je w nim. Oj, pot aż mi skwierczy na brzuchu i więcej się spala niż normalnie :)
natalia19851985
29 października 2011, 12:05powiem Ci szczerze że ten Twój ruch to bardzo dużo...... to nie jest siedzienie na tyłku więc nie pluj sobie w twarz przez to że nie ćwiczysz z osobna bo skąd masz mieć siły. I dawaj śmiało. Wyżal się trochę a na pewno i ulży. Tutaj zawsze znajdziesz wsparcie i zrozumienie. pozdrawiam i trzymam kciuki