jest gorzej niż źle..jest mi ciagle zimno,nic mi sie nie chce,nie mam energii,ciagle bym jadła,wieczorem nie moge myśleć o niczym innym jak tylko o jedzeniu..tragedia...waga podskoczyła jest znow 83 !
7.00 mała activia do picia
8.30 kawa z mlekiem i kawałek piernika, 4 kostki gorzkiej czekolady
10.30 kawa z mlekiem i 3 kawałki chleba gracham, 2 plastry zółtego sera i 4 plastry szynki
15.30 4 cukierki czekoladowe !
17.30 5 cukierków czekoladowych !
18.15 duże jabłko
18.00 jabłko
23.00 ! znów nie wytrzymałam wyssałam pół tubki mleka słodkiego !!! i 3 plastry zółtego sera !
woda - ok 3 l
aktywność -zero
p.s. tagedia z tym pieczywem i słodkim! nie moge sobie poradzic...ktoś mi ukradł moja silna wole!!!!!
Lambaluna
10 września 2011, 11:49Szybciutko szukaj motywacji, bo zaprzepaścisz swoje osiągnięcia. Na pewno dasz radę. Trzymam kciuki.
bifana
9 września 2011, 23:16Ja też nagrzeszyłam dzisiaj.... Widocznie to taki dziś dzień.
savelianka
9 września 2011, 22:39zamiast obiadu cukierki?? Tak nie wolno!!Ale ty wiesz....
natalia19851985
9 września 2011, 20:48jak zjem obiadek tak o 14.30 lub o 14.00 to później mam spokój i mnie nie ciągnie do jedzenia . Ale może weż sobie witaminki z magnezem skoro cię ciągnie na słodycze. Mi kiedyś lekarka powiedziała że jak ciągnie do słodkiego to po prostu organizm o magnez woła .......... nie wiem czy to prawda ale ja uwierzyłam i wcinam taką multivitaminke z dużą zawartością magnezu i do słodkiego wcale mnie nie ciągnie......albo mam szczęście. Ja słodkiego wcale nie podjadam jak już to porządne jedzenie typu pizza ;/ co jest jeszcze gorsze ble. Trzymam kciuki za Ciebie i to mocno
paaulinusia91
9 września 2011, 19:08Ale gdzie jest obiad?? mogę sie założyć że nie ciągło b cie tak wieczorem do jedzenia gdybyś w dzień jadła :) zamiast tych cukierków jakis pełnowartościowy obiadek i było by git :) powodzenia
linka51
9 września 2011, 19:07ja z silną wolą też mam problem, ale myślę że to właśnie dlatego że chłodno Ci to ciałko woła o paliwo do rozgrzania
vertige
9 września 2011, 18:55jejuś kobieto! co cię napadło na węglowodany? nie łam się!!!!