sukces bo wieczorem tak mnie tapało by sobie cos w łóżku pogrysc, czekoladke, mleko z tubki słodkie...ale wygrałam zgasiłam swiatło i poszłam spac
pierwsza poranna porazka to...83,2 na wadze no tragedia normalnie i mimo ze wieczorem sukces to moja wina jak sie tyle bułek je,pingwinów i jeszcze delicje pokryjomu zrzarłam :(
nie moge sobie z sobą poradzic bo zaczełam zrec jak głupia przedewszystkim pieczywo ! sił mi juz brak na moja głupote!!! dziś powtórka z rozrywki nie mam umiaru wiem ze moge sobie nawet na pieczywo i słodkie pozolic ale wszystko z umiarem a ja jak sobie czasem dołoże to końca nie widac...
7.00 mała activia do picia
8.30 a 9.30 pożarłam ...6 gofrów!!! jestem kretynka,wiem...i 2 kawy z mlekiem
11.00 kawa z mlekiem
15.30 kefir duży, 3 małe razowe ze soją ,3 plastry zółtego sera i 4 plastry sopockiej
19.30 kawa z pianką z mleka słodkiego
edit z środy - no tak mnie tompało ale byłam tym razem naprawde głodna, nie mogłam przestac mysles o jedzeniu:( najpierw o 22.00 !zjadłam jogurt bakoma naturalny z miodem i słonecznikiem..ale nadal mnie tompałao wiec ukroiłam sobie cienkiej kiełbasy ok 10 cm takiej podsuszanej, jescze moje myśli były nieczyste...ale chyba po chwili odczekania mój żołąd zajarzył juz ze coś dostał, juz nie burczało:) wiec zgasiłam światło i poszłam na tele :)
woda - ok 2 l
aktywność -nic ale dopiero co usiadłam a jest 21.30
dytkosia
6 września 2011, 21:54Hej Kobieto opamiętaj się, nie szkoda Ci zaprzepaścić tego co już osiągnęłaś. Jak już musiałaś to opamiętaj się po jednym
natalia19851985
6 września 2011, 16:15bo tak nie wolno.......zobacz ile już schudłaś..taki sukces.....jak go zaprzepaścisz to będziesz zła na siebie i to porządnie........... jedz z umiarem te pieczywo i inne rzeczy bardzo prosze............walcz bo ja ostatnio miałąm wpadki jedzeniowe i kilo poszło do góry :( masakra ale już się zrehabilitowałam hihi Uwierz mi jak ja mogłam się opamiętać to Ty również......