rano 400 mniej na wadze i odrazu lżej i lepiej człowiekowi...i momo,że ciotka się bardzo obficie zjawiła z rana to ujdzie bo nie boli :)
za to teraz po cały dniu głowa mi pęka i jestem padnięta..dziś dałam radę choć przed chwilą, zjadłam trochę nadprogramowo ale byłam strasznie głoda :(
9.00 jogurt jogobella owocowa wyspa i kawa
12.30 banan
15.00 pałka, 2 łyżkli surówki z marchwi i selera, 1 łyżka kuskus i 1 ryżu, ciut sosu jogurtowego
18.30 2 paczki małe fitelli z mlekiem ( powinna być 1 :(
21.00 greifrut albo błonnik albo zasnę na stojąco ( był błonnik 1,5 porcji )
prawie 3 lirty wody :)
Monic858
12 kwietnia 2011, 10:57OJ!TO AMLUSIENKOI JESZ.jAK TAK DALEJ PÓJDZIE TO BĘDZIE POŁOWA CIEBIE.TYLKO POTEM BĘDZIESZ MUSIAŁA STRASZNIE SIE PILNOWAĆ ABY JO-JO NIE BYŁO:(pZDR I ŻYCZE WYTRWAŁOŚCI DALEJ I POWODZENIA:)
bifana
12 kwietnia 2011, 06:32Widzę że koleżanka walczy dzielnie... Brawo.
kwiatuszek170466
11 kwietnia 2011, 21:41Oj rygorystyczną masz dietę,podziwiam Cię że tak malutko jesz i gratuluję.