ja to jestem nienormalnaa i jakaś dziwna bo jak jem dużo to albo troche na wadze mniej ale czuje sie lekko albo potrafie odrazu zarobic 1 czy 1,5 kg czy to normalne, wczoraj jednak zgrzeszyłam , dziś też nie będzie wesoło już to wiem bo wiem co na obiad i dziś nie zrezygnuję, mam zapiekankę ziemniaczaną ( dla chętnych podam przepis , choć to nic wyszukanego, ale ostrzegam uzależnia :),
na wadze 200 g więcej ale nie ma się co dziwić,myślałam nawet ,że będzie więcej i czuję się dość lekko , tylko czemu skoro tak rosnę ?
nic nie chcę obiecywać ale bardzo bym chciała wrócić do was w poniedziałek i być grzeczna, cały dzień ok a wieczorem dostaję jakiegoś opętania jedzeniowego i nie mogę sobie z nim dać rady, nie zawsze to jest z głodu, a wrecz częściej to poprostu napad:(
za chwilę bedzie miesiąc mojej walki , tylko tak walczyłam 2 tygodnie i spadło prawie 6 kg , a następne 2 tyg to walka z wiatrakami bo już je prawie nadrobiłam :( i tyle szkoda gadać schrzaniłam to i tyle :(
ale spróbuję , mam tam jeszcze jakiś resztki motywacji i chęci, więc chyba w poniedziałek zmienię pasek a nie bede sie łudzić ,że szybko wróce do tych 84 , tylko go zmienię i walczę poprost dalej :)
bilans dnia :
3x kawa pażona, 2 l woda, duży talerz zapiekanki ( o dziwo bez dokładki :), mały talerz zapiekanki, 4 herbatników z nutellą, jogurt owocowa wyspa, porcja błonnika ...
p.s. nie potrafię się cieszyć niedzielą, bo wiem ,że jutro do pracy i znów obowiązki, kłopoty...ale cieszę się ,że ją mam :) i mimo wszystko miłej niedzieli :):):)
grubababa.lodz
8 kwietnia 2011, 08:25odchudzanie to przede wszystkim zmiana nawyków żywieniowych. Na zawsze, nie na chwilę. Oglądam twoje jadłospisy - nieco za mało w nich warzyw (odpowiednio skomponowane potrafią zapchać żołądek, choć nie zawsze człowiek po nich jest pełen sił, bo są niskokaloryczne i czasem sie słabnie), za dużo słodkości (wyrzuć nutellę bez żalu, już lepiej ją zastąpić dźemem niskosłodzonym, skoro lubisz słodkości). Dużo jesz - waga spada - po prostu masz zwolniony metabolizm, a moze też i woda sie w organizmie zatrzymuje? Powodzenia!
andziag21
4 marca 2011, 20:33i wytrwałości życzę:)
bifana
16 lutego 2011, 12:33Pozdrawiam.
grazynka45
13 lutego 2011, 22:43Nie poddawaj się tak łatwo,walcz o siebie,ja wieżę że dasz radę:)))Pozdrawiam i poproszę ten przepis na zapiekankę:)))
malicka5
13 lutego 2011, 15:59Nit nie mówił, że będzie łatwo. Trzeba się ostro namęczyć, napracować, nawyrzekać żeby osiągnąć sukces.