jutro miną 2 tygodnie moich zmagań, nie jest źle,ciężko w weekendy i wieczory przed telewizją. po ostatnim weekendzie 1 kg do przodu , wczoraj totalne czyszczenie i głodówka i dziś na wadze -1,5 kg także super :)
kupiłam na dzis dużo marchewki i jabłek i zrobię soczek, mniam, smak dzieciństwa mój tato zawsze nam taki robił....
bilans dnia:
4 x filiżanka herbatki z cytryną i cukrem, kawa z mlekiem, 6 szkl soku świeżego z marchwi i jabłek ( było w tym dużo miąszu, pych ), 1,5 l woda, malutki talerz spagetti ( właściwie to sam makaron swiderki i ciut mięsa ), 3 x porcja błonnika....
grazynka45
1 lutego 2011, 21:35Trochę cierpliwości i na pewno uzyskarz upragnioną wagę ;)))Marta ma ostatnio małe urwanie głowy najpierw ona chorowała potem dziewczynki jedna po drugiej,a teraz zaczeli remąt w domku,ale na pewno nie długo się odezwie;))))