witam wczoraj dzień pracowity i ...tragedia
od 2 dni mam straszne bóle głowy , brzuch wzdęty, twardy, zero kibelka i ból cos jakby na okres, coś jakbym miała dostać kolkę tragedia przedwczoraj wieczoram zwijałam się z bólu wczoraj też ale mniej dieta była do tego bardzo rygorystyczna , tym bardziej ze 2 dni temu 600 do góry, a wczoraj po tym okropnym bólu wieczornomy ...1,1 kg mało nie dostałam zawału...ale coś mi chyba musiało być...tylko co ale nic dałam sobie wczoraj ostarą dietkę na odpoczynek organizmowi , dziś troche lepiej wczoraj tylko woda,mieta i 3 kefiry :)) jest lepiej i na wadze odrazu 1,4 mniej czyli prawia wróciłam ,ale jeszcze nie do paska...mam 78,4 :) tez dobrze...nie wiem co to było ze tak spóchłam dosłowinie i tyle w góre :))) a czułam się jakbym spowrotem z 10 przytyła ,najważniejsze ,że jest lepiej:)))
wczoraj troche porzadków wiosennych było pościel i takie tam, zostało mi na dzis ciut prasowanaka, chciałabym skonczyc ale nie wiem bo dziś jestm w pracy, potem zebranie w szkole ,a ból głowy mam tak przeokropny ze ledwo oczami mrugam, zobaczymy
a wam jak idzie:)))
LuiKa
25 marca 2010, 11:33Kurcze nieładne te Twoje objawy...może masz wzdęcia albo cos takiego. Od tego tez tak wykręca-organizm się wtedy źle czuje i takie daje sygnały. Śliwki suszone próbowałaś? Owoce, warzywka i powinno byc lepiej. Na mnie podziałały:) Pozdrawiam
kwiatuszek170466
25 marca 2010, 10:47Może gdzieś jelito się zablokowało?Dobrze że już lepiej.Miłego dnia.